Nowy system punktów w LoLu to scam? Gracze policzyli, że trzeba będzie grać jeszcze więcej
Wczoraj informowaliśmy o zmianie systemu misji, konkretnie punktów. Teraz wiadomo, że nie będą to zmiany na plus, przynajmniej dla graczy.
W nowym systemie jest mnóstwo znaków zapytania. Riot zdążył się już do wszystkiego ustosunkować, ale nie uspokoiło to społeczności. Kwestią, która budzi ogromne emocje jest fakt, że tak naprawdę wszystko to zostało przebudowane przez garstkę ludzi, która „afczyła” w TFT.
Oberwało się przez to dosłownie wszystkim, co mówi sam Riot. Jedna z kilku wypowiedzi teoretycznie uspokaja, że wiele się nie zmieni, ale gracze są innego zdania, na dowód czego pokazują swoje wyliczenia.
Co się zmieni i dlaczego będzie trudniej?
Na Reddicie i ogólnie w mediach społecznościowych powstała cała masa tematów odnośnie zmiany systemu punktacji. Jedną z rzeczy, która budzi ogromne kontrowersje jest „marnowanie punktów”.
Tę sytuację opisał „TreeKeeper15”. Wyobraźcie sobie, że dostajecie 180 punktów za grę. Wykonujecie misję, w której ogólnie macie 380 punktów na 400. Z tych 180, które zdobędziecie, Riot wykorzysta jedynie 20, reszta pójdzie do śmieci. Czyli zmarnowaliście swój czas, bo punkty nie przejdą na następną misję.
Kolejny gracz, tym razem o nicku „pariwak” zrobił bardzo obszerne podsumowanie, którego praktycznie nikt nie przeczyta, jest tu masa liczb, podsumowań etc. Wygląda to mniej więcej tak:
Najważniejsze są wnioski, jakie z tego wszystkiego płyną:
- Osłabiono progres misji na ARAMie, co było zamierzone
- Znacznie zmniejszono częstotliwość zdobywania tokenów na SR, ale twórcy o tym nie wspomnieli
- Postęp może zostać osłabiony, jeżeli czas postępu gier będzie zaokrąglany w dół
- Misje tygodniowe będą wykonywane szybciej przez graczy SR – jedyny plus
I teraz co na to Riot? Deweloperzy piszą w swoich wypowiedziach, że wszystko to jest podyktowane chęcią pozbycia się podstawowych problemów z farmieniem misji w TFT. Według Riotu, wszystko zostanie mniej więcej na tym samym poziomie.
Oczywiście nikt w to nie wierzy, natomiast na Reddicie pojawiła się mocna deklaracja:
(…) Jeżeli okaże się, że przeliczniki są dla graczy gorsze, będziemy to dostosowywać. (…)
Czyli osoby, które zakupią nową przepustkę będą tak naprawdę objęte eksperymentem, który albo się uda, albo nie. To dlatego ludzie już piszą o bojkotowaniu następnego wydarzenia.
Jasne, że takie głosy zawsze zbierają poparcie, ale i tak wszyscy kupią przepustkę. Trzeba natomiast wiedzieć, że może być trudniej i możecie się nieco irytować na tracenie punktów, czy to, że zdobywa się je po prostu dłużej.