Obrażenia zadawane wieżom w LoLu są niekonsekwentne? Dlaczego niektórzy gracze uważają, że to nie ma sensu?
Gracze zwrócili uwagę na pewien problem w League of Legends. Chodzi o obrażenia zadawane wieżom.
Wieże na mapie są niezwykle istotne w każdej rozgrywce. Zasady gry można uprościć do tego, że jedna z drużyn musi zniszczyć towery przeciwnika, by dostać się do jego bazy, a następnie zająć się inhibitorami i Nexusem. Nic więc dziwnego, że społeczność chciałaby, by to, co wpływa na obrażenia zadawane towerom, było jasno i zrozumiale rozpisane w umiejętnościach bohaterów.
Co więcej – gracze uważają, że modyfikatory ataków powinny działać względem siebie w spójny sposób. I choć wydaje się to oczywiste, to aktualnie w League of Legends wcale tak nie jest. Fani dziwią się, że Riot podchodzi do wielu rzeczy po macoszemu. Jak dokładnie to wygląda?
Modyfikatory ataków kontra wieże
Jak już było wspomniane wyżej – wielu graczy nie rozumie, dlaczego pewne zasady League of Legends nie są spójne. Nowe osoby często nie są świadome, że dany skill działa w konkretny sposób lub błędnie zakładają, że skoro jeden na coś wpływa, to inny też to robi.
Gracz o nicku funwithdespair poruszył interesujący temat modyfikatorów ataków, które wpływają na obrażenia zadawane towerom na Summoner’s Rift i Howling Abyss.
Społeczność potrzebuje jasnego wskazania tego, jak modyfikatory autoataków wpływają na wieże. Albo opiszcie to dokładnie, albo sprawcie, że wszystkie skille zmieniające ataki będą działać na towerach. Kiedy zaczynałem przygodę z LoLem w sezonie 2 uznałem, że to wszystko nie ma sensu. Minęły lata i dziś wciąż uważam to samo.
Q Nasusa? Zadaje dodatkowe obrażenia wieżom. Dobra, ma to sens. Q Yoricka? W początku, działa tak, jak u Nasusa. Fajnie. W Dariusa? Wciąż działa, ok.
W Renektona? Nie działa. Ale zaraz – jak to? Dlaczego to nie działa, skoro wpływa to na ataki bohatera? Gra mi o tym nie powie, ani nie poda powodu dlaczego tak jest. W dodatku to działa w Wild Rift. Może to dlatego, że skill ma dodatkowy efekt, jakim jest ogłuszenie? Ale przecież Trundle może ugryźć wieżę, mimo że ten skill ma także dodatkowy efekt. Tak samo jest z Dariusem, który spowalnia. Q Rengara to TYLKO obrażenia, a i tak to nie działa.
Gracz nie ukrywał swojego poirytowania całą sytuacją. W dalszej części wypowiedzi napisał:
A co z Q Viktora? Ale ok, to obrażenia magiczne, może dlatego Jax nie może… ale poczekaj chwilę. Przecież Ziggs i Sylas mogą atakować wieże swoimi umiejętnościami, które również zadają obrażenia magiczne.
W tym aspekcie gry jest straszny bałagan i od początku był to problem nękający ten tytuł. Tak, można śmiało powiedzieć, że jest to problem z umiejętnościami bohaterów, ale można byłoby dodać zwykłe wskaźniki, które informują o wpływie ataku na towera.
Komentujący przyznali, że gracz zwrócił uwagę na bardzo ciekawy temat. Jedna z osób zauważyła jednak, że byłoby bardzo trudno to naprawić, ponieważ gdyby wszystkie tego typu skille działały na wieże, to zbalansowanie gry byłoby praktycznie niemożliwe. Nie zmienia to jednak faktu, że w LoLu niektóre informacje mogłyby być lepiej opisane.
To jest naprawdę świetny post.
Jasność w działaniu umiejętności byłaby miła. Nawet gdyby to było coś prostego, jak oznaczenie w stylu „uszkodzenie konstrukcji”, które byłoby przypisane do konkretnych skilli.
Czy przyjdzie dzień, w którym Riot spróbuje przerobić działanie umiejętności championów tak, by efekty były ze sobą spójne? Wielu graczy uważa, że nie ma co na to liczyć, bo to zwyczajnie niemożliwe. Fani mają jednak nadzieję, że z czasem twórcy będą konkretniej wyjaśniać, dlaczego dany skill działa w taki, a nie w inny sposób.