Reklama

Postać, która dostała tydzień temu nerfy, według definicji jest OP. Albo ban, albo ktoś ją wybiera

League of Legends

Reklama

Nerfy wprowadzone w ramach patcha 11.7 nie za bardzo zadziałały. Według definicji Riotu pojawiła się nowa OP postać.


Obecnie League of Legends stało się bardzo mocno przewidywalne, a przynajmniej tak uważają gracze, którzy co chwilę widzą dokładnie takie same postacie. Szczególnie często jest tu wymieniany Udyr i… Hecarim. W większości grach jeżeli nie zostaną zbanowani, to najprawdopodobniej ktoś ich po prostu wybierze.

To właśnie ten drugi zgodnie ze wszystkimi definicjami publikowanymi przez Riot ma status OP. Co to konkretnie oznacza i czego się spodziewać w kolejnej aktualizacji?

Reklama

Hecarim banowany w ponad 61% gier

Reklama

Dzisiaj rano opublikowano spis postaci, które dostaną buffy i nerfy w przyszłej aktualizacji, oznaczonej jako 11.8. Co jednak ciekawe, nie ma tam w ogóle Hecarima. Riot albo chce którymiś buffami i nerfami dotknąć go pośrednio, albo na ten moment nie za bardzo wie, jak do tego podejść.

Warto tutaj wspomnieć, że Hecarim dostał już bezpośrednie i pośrednie nerfy. W patchu 11.7 ewidentnie próbowano wpłynąć na jego moc. Dzisiaj – po tygodniu – wiadomo, że wyszło to raczej średnio.

  • E: zmniejszona dodatkowa prędkość ruchu na wyższych poziomach.

Jak ostatnio tłumaczył to Riot?

„Mimo zmian w patchu 11.6 Hecarim nadal galopuje na pełnych obrotach, co pokazuje, że nie osiągnęliśmy zamierzonego efektu. Tym razem na celownik bierzemy coś wyjątkowo frustrującego: umiejętność, która pozwala mu galopować po całej mapie, gankować i brać przeciwników z kopyta. Aby go okiełznać, zmniejszamy limit jego eksplozywnych obrażeń i potencjał doskakiwania do celów.”

Również i te nerfy wydają się być niewystarczające. Widać to szczególnie po obecnych statystykach postaci:

Powyżej platyny bohater jest wykluczany w ponad 61% gier, następny jest Zed mający „zaledwie” około 34% banratio. Według definicji, jaką dzielili się deweloperzy, to już oznacza status „OP”.

Można się spodziewać teraz kilku rzeczy. Albo Riot bardzo mocno znerfi samego Hecarima w kolejnych patchach, albo dostanie się przedmiotom. Graczy szczególnie niepokoi w tym wypadku Chemtank, o który opiera się najbardziej polecany w tym momencie build.

Jest to bardzo ciekawy przypadek, który dominuje na wyższych, ale też i coraz częściej na niższych rangach. Jeżeli Riot nie znerfi ani przedmiotu, ani samego Hecarima, to szykują się następne tygodnie pod znakiem tej jednej postaci.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama