Jeden z profesjonalnych graczy DOTA 2 poinformował o swoim przejściu do konkurencyjnego League of Legends, obwiniając między innymi zepsuty system rankingowy.
DOTA 2 jest produkcją, która w ostatnich latach nieco osłabła. Choć nadal proponuje ogromne pieniądze za wygrywanie turniejów, to jednak na Twitchu, czy na Youtube nie jest zbyt chętnie oglądana. Produkcja ma natomiast stałych graczy, którzy są bardzo przywiązani do tytułu od Valve.
Tymczasem jeden z profesjonalnych graczy postanowił ostatecznie zakończyć swoją przygodę z DOTA i przerzucić się na League of Legends.
Z DOTA 2 do League of Legends, dlaczego?
Ylli Ramadani w swoim wpisie wyjaśnił, że problemów jest kilka. Jeden z nich dotyczy bezpośrednio gry i systemów pokroju dobierania graczy. Według niego DOTA w tym momencie wymaga wielu zmian, szczególnie na tym najwyższym poziomie. Oprócz tego brakuje turniejów, organizacji i zrozumienia potrzeb sceny T2.
Garter otwarcie pisze, że na ten moment wybiera League of Legends i choć nawet nie może grać rankedów, to jest absolutnie zakochany w tytule od Riot Games i pierwszy raz od dłuższego czasu nie ma ochoty rozwalać kolejnej klawiatury.
Mam nadzieję, że społeczność LoLa przywita mnie ciepło. – czytamy na Twitterze
Czy jest to początek masowych przejść? Raczej nie. DOTA ma naprawdę stałą publiczność i graczy. Co miesiąc notuje podobne wyniki. Natomiast nowy rok może być nieco inny. Już w sumie kilkanaście osób z dużą publicznością zapowiedziało, że nową dekadę chce zacząć od czegoś świeżego.
Rozgrywki League of Legends faktycznie mogą być uznawane za te najlepsze. Ostatnio host CS:GO wyjaśniła, jak wiele Valve mogłoby się nauczyć od Riot Games w kwestii organizacji lig, czy wydarzeń.