Riot Games o tym, dlaczego musiało usunąć Sylasa z jungli
Jeden z pracowników postanowił wypowiedzieć się na temat Sylasa.
Wyzwolony z kajdan przez długi czas wojował w lesie, gdzie radził sobie bardzo dobrze. Jednak wszystko zmieniło się w dosłownie kilku aktualizacjach, a Riot Games skutecznie go z niego wypędziło. Jeden z pracowników podejmuje rękawicę i wyjaśnia przyczynę.
SyLAS – czyli o bohaterze i jego stanie w jungli
Pomimo tego, iż mechanika postaci zmieniła się w dość znaczący sposób, przez co wielu OTP, jak i zaawansowanych graczy narzekało na tak zwane „uproszczenia”, które miały trafić do nowej części społeczności, postać dostała również kajdany na dżunglę. Kilka osłabień na obrażenia przeciwko potworom, brak tarczy i wszystko staje się niegrywalne.
Wzmocniono za to jego grę na linii, co na ten moment wychodzi mu bardzo dobrze. Można powiedzieć, że zmiany są drastyczne i Riot musiał mieć w tym naprawdę poważny interes, ale jaki?
Zwykle, gdy próbujemy usunąć określonego bohatera z roli, jest to wyraźnie zaznaczone w opisie patcha.
W szczególności dla Sylasa, chcieliśmy, aby wyszedł z dżungli w Pro scenie.
Postać musiała opuścić profesjonalną scenę leśników z ważnego powodu:
Sprawiało to, że był elastyczny i tym samym bardzo dobry w ciemno, co dramatycznie zwiększa jego obecność.
Drugim powodem, który został podany, jest cel narzucony przy tworzeniu bohatera. Jako przykład dostajemy Brauma, który grany na topie byłby sprzeczny z jego tożsamością jako strażnika i obrońcy.
ZOBACZ – Koronawirus w League of Legends. Zabrano prowadzącą w trakcie meczów LCK
Pracownik podaje również, że w zwykłych kolejkach champion dalej jest grywalny, ale czy tak jest? Według strony gromadzącej statystyki w dywizjach powyżej Platyny popularność na tej linii jest bardzo niska, ale za to wskaźnik wygranych oscyluje w podobnych granicach co na midzie i topie.
Czyżby cel Riotu został osiągnięty?