Riot na temat systemu rankingowego w Wild Rift. Tak samo działa w League of Legends
Rioter dokładnie wyjaśnia, jak działa system MMR w Wild Rift oraz League of Legends.
Rozgrywki rankingowe w League of Legends od zawsze były gorącym tematem. Wielu graczy interesuje się wyłącznie nimi i nie gra w żadnej innej kolejce, ponieważ nie widzi w tym celu. Rankedy pozwalają na wystawienie na próbę swoich umiejętności w rozgrywkach przeciwko graczom na podobnym poziomie.
System dobierania jest jednak czymś, co regularnie budzi kontrowersje. Wielu fanów uważa, że często jest on niesprawiedliwy, a to, w jaki sposób przyznawane są punkty ligowe, jest zaniżane, aby gracze musieli spędzić więcej czasu na grindowaniu.
Jeden z projektantów Wild Rift postanowił nieco rozjaśnić temat tego, jak działa dobieranie przeciwników i system MMR, który jest ukrytą punktacją, często nieco odstającą od widocznych na profilu w League. Rioter, który pracuje nad League of Legends, potwierdził natomiast to, że zasady aplikują się również do LoLa. Co więc można było przeczytać o systemie rankingowym?
Dlaczego MMR nie jest widoczne?
Riot EvrMoar opublikował serię wpisów, w której przekazał sporo informacji na temat rankingu w Wild Rift, które aplikują się również do League of Legends. Projektant napisał, że gracze na rankedach dobierani są po ukrytym MMR, a nie aktualnej randze.
Nie dobieramy graczy po ich widocznej randze, ale MMR. Ma ono zakres, który nazywany jest rozbieżnością. Gracz, który dopiero zakończył serię placementów, może trafić na kogoś z 40 rozegranymi grami ze względu na to, że punktacja MMR w obu przypadkach jest naprawdę zbliżona.
Jest to ważne, ponieważ może powodować frustrację, kiedy zobaczy się znacząco odbiegającą rangę sojusznika. Niestety może zdarzyć się to również wtedy, kiedy ktoś celowo manipuluje swoją rangą, celowo przegrywając gry lub boostując, kiedy próbujemy skorygować jego MMR. Na przykład gracz z brązu, którego można zobaczyć w wyższych dywizjach.
To trudne do wyważenia – chcemy zapewnić sprawiedliwe mecze graczom z wyższym zakresem MMR ze względu na mniejszą ilość rozegranych gier, ale również tym, którzy zagrali ich już więcej. Wszystko jednocześnie mając na uwadze to, jak większość graczy postrzega matchmaking.
Chcemy odnieść się do tych przypadków, ale nie chcemy sprawić, że dokładna ranga będzie widoczna, ponieważ znacząco ułatwi to boosting. Gdybyśmy to zrobili, gracze z wyższego poziomu mogliby wejść na konto w brązie i przez kilka gier być niemalże nietykalni, co oczywiście byłoby problemem.
Jeśli właściciele kont zagrali na nich rankedy w sposób sprawiedliwy włącznie z placementami, nie trafiliby do niższych dywizji, więc w 99% przypadków jest to manipulacja systemu rankingowego i przypisanej rangi.
Pytaniem, które często zadajecie, jest „dlaczego nie sprawicie, że wszystkie goldy grałyby między sobą, platyny między sobą, etc”. Problem polega na tym, że gracz ze złota, który zagrał jedną rozgrywkę, ma MMR golda-platyny, a u gracza, który zagrał 50 gier w swojej randze, będzie oscylowało ono bliżej srebra.
System MMR wie, że gracz z golda-platyny potrafi pokonać tego z silvera, więc przyrost przy wygranej byłby znikomy, a doświadczenie dla graczy z niższej dywizji byłoby słabe. To samo złe środowisko byłoby tworzone, kiedy konta z silvera-golda byłyby wrzucane do meczów platyny.
Jesteśmy w stanie wykorzystać zgromadzone dane, aby sprawić, że gry będą bardziej sprawiedliwe. Nawet jeśli rangom przeciwnicy mogą być w wyższych dywizjach, wszystko odzwierciedlone jest w przyznawanych i odbieranych punktach.
Pojawiła się również niezmiernie istotna odpowiedź na pytanie dotyczące tego, dlaczego gracze nie mogą sprawdzić swojego MMR, a jedynym widocznym wyznacznikiem poziomu są ligi i dywizje.
MMR jest mylące, jeśli nie rozumie się matematyki, która za nim stoi. Dla wielu graczy mogłoby być niezręcznym doświadczeniem, ponieważ nie chcieliby zagłębiać się w to, jak działa. W naszym starym systemie w pełni opieraliśmy się na punktacji MMR i dostawaliśmy dużo negatywnego feedbacku. Ponadto stary system rankingowy w ankietach wypadał dużo gorzej.