Riot ograniczy reworki postaci? Twórcy zamierzają robić więcej „przekształceń” bohaterów LoLa
Riot obrał nową drogę w kwestii zmian bohaterów. Deweloperzy opowiedzieli nieco więcej o „przekształceniach”.
Każdy gracz LoLa doskonale wie, że duże zmiany postaci to zwyczajnie rework. Trudno powiedzieć dlaczego, ale Riot stwierdził, że w kwestii przebudowy bohaterów wprowadzi pewną nowość. Zamiast kompletnie zmieniać postacie, to zacznie je „przekształcać”.
Jeżeli więc niedługo przeczytacie o przekształceniu (w języku angielskim nazwane to zostało „reshape”), to chodzi właśnie o to. Najprościej napisać, że są to łagodne reworki.
Wszystko to składa się w logiczną całość. Najpierw mieliśmy komunikaty o powrocie do prac nad starszymi bohaterami, potem wiadomość o zmianach mety powiązanych z Worldsami, teraz pojawiła się informacja o przekształceniach. Co trzeba o tym wiedzieć?
Przekształcenia w LoLu
W LoLu jest wiele postaci znajdujących się w martwym punkcie. Co to oznacza? Bohaterowie są bardzo słabi na wysokim poziomie rozgrywki, nikt nie chce nimi grać, jednocześnie dominują niższe poziomy SoloQ. Są też zupełnie odwrotne sytuacje – dominacja na najwyższym poziomie i bardzo mały pickrate na rankedach.
Dlatego studio wprowadza „przekształcenia”. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie:
„W Summoner’s Rift sporo rozmawialiśmy o tym, jak możemy pomóc bohaterom znajdującym się w takim klinczu, ale rozwiązywanie podobnych problemów wymaga delikatności. Gdy wprowadzamy takie zmiany (określane przez nas „przekształceniami”), musimy brać pod uwagę wiele czynników. Sporo z nich nakłada się na elementy związane z VGU.”
Po podpunktach widać, że studio w pewnym stopniu zamierza odejść od klasycznych reworków i na początku próbować przekształceń. Pierwszym bohaterem, który doświadczył nowego sposobu na przywracanie postaci do życia ma być Amumu. Przypomnijmy, że ten dysponuje obecnie dwoma ładunkami na swoim Q.
Wracając do filozofii stojącej za przekształceniami, Riot opisuje, że są to większe zmiany, ale nie na tyle duże, by były nazywane reworkami:
- Ten rodzaj projektu zazwyczaj wymaga bardziej ambitnych, nowatorskich modyfikacji, których efekt jest bardziej niepewny niż ma to miejsce w przypadku np. prostego dodania 5 pkt. do obrażeń od ataku. Oznacza to, że spędzamy na testach więcej czasu niż zwykle, a nawet wtedy wynik nigdy nie jest w 100% pewny. Opinie z serwera testowego są szczególnie przydatne, gdy chcemy zrozumieć, czy gracze myślą, że posunęliśmy się za daleko lub przegapiliśmy coś istotnego. Dzięki temu możemy jeszcze raz zbadać własne podejście.
Drugi podpunkt to standardowa informacja, którą można pominąć. Zadowolenie graczy najważniejsze etc.
- Zależy nam, by to, co gracze najbardziej kochają w swoich bohaterach, było jeszcze bardziej podkreślone. A przynajmniej zachowane – to minimum. Jednak gracze nie są jednolitą grupą. Często lubią różne rzeczy i musimy lawirować, jeżeli zależy nam, by zadowolić jak najwięcej z nich, a jednocześnie dokonywać zmian, na których w naszej ocenie skorzystają wszyscy.
Dalej jest już poważnie. Jak czytamy, gdy postać przejdzie takie przekształcenie, to bardzo mało prawdopodobne, że Riot wróci do niej w krótkim odstępie czasu.
- Gdy wprowadzimy duże zmiany w bohaterze, prosimy też, byście obdarzyli nas swoim zaufaniem, więc stawka jest wysoka. To, że w krótkim czasie powrócimy do tego samego bohatera i wprowadzimy kolejne zmiany, jest mało prawdopodobne. Musimy zadbać przecież o każdego z nich; nie chcemy też, by gracze bez przerwy musieli uczyć się swoich głównych bohaterów. Wszyscy wiemy, że postać musi działać od razu, pomijając drobne modyfikacje.
W jaki sposób to wszystko wpłynie na częstotliwość reworków? Obecnie trudno powiedzieć, Amumu czy tego chce, czy nie, poszedł na pierwsze testy. Faktycznie ilość jego zmian jest duża i mogłaby być rozważana jako mini-rework. Teraz to jednak „Reshape”.