Reklama

Riot zauważa wpadkę eventu Star Guardian w LoLu i wyciąga wnioski. Będzie mniej wizualnych nowel

League of Legends

Reklama

Rioter zdradza kilka ciekawostek dotyczących eventów w LoLu. Wizualne nowele nie będą już takie częste.


Jeden z najbardziej znanych pracowników Riot Games, który zaprojektował między innymi Ziggsa, Syndrę lub Varusa, zdradził kilka sekretów dotyczących wydarzeń. Okazuje się, że pracownik wyciągnął wnioski i zauważył, co nie podoba się społeczności.

Ostatecznie wyszło na to, że problem jest z wizualnymi nowelami. Nie udało się twórcom ponownie odnieść sukcesu eventu Spirit Blossom pomimo dwóch prób i postanowiono, że nie będą się one już tak często pojawiać.

Koniec wizualnych nowel?

Reklama

Szefem studia Riot stał się Andrei „Meddler” Roon. Nadzoruje on obecnie League of Legends, Wild Rift i Teamfight Tactics. Zapewne starsi gracze doskonale go znają z tworzenia takich postaci, jak Lissandra, Gnar, Syndra, Elise, Varus lub też reworków Sejuani i Wukonga. Teraz w wywiadzie dla portalu polygon.com postanowił wypowiedzieć się w temacie wydarzeń.

Reklama

Zapewne każdy pamięta ostatni event. Trudno o nim zapomnieć, skoro wydarzyło się w nim tak dużo. Nie mowa tutaj o nowych trybach gry i ciekawych dodatkach, ponieważ takich niestety nie było. Pojawiły się za to błędy, cała masa błędów i niedogodności, nawet na sam koniec, gdzie tokeny zostały zabrane graczom przed planowaną datą.

Meddler jednak pominął ten wątek i skupił się na wizualnych nowelach. Uznał, że nie powinny się stale pojawiać i rezygnują z nich na jakiś czas.

Myślę, że widzimy, że powieść wizualna jest prawdopodobnie czymś, czego nie powinniśmy robić często. To było świetne przy Spirit Blossom, to świetne narzędzie, które warto mieć w repertuarze, ale nie jest to coś, na czym można się opierać.

Wspomniał też o trybach PvE, czyli tych, o które fani proszą od dawna. Tutaj deweloper również widzi mały problem i jest nim szybka utrata zainteresowania odbiorców. Oznacza to, że graczom ten tryb nudzi się po kilku meczach. Nie jest on więc tak opłacalny, jak kolejne wydanie URFa.

Potwierdza to tylko słowa graczy o zarobku z wydarzeń i monotonności w nich panującej. Różnią się tylko szatą graficzną, a misje, przepustki i ogólne zasady działania pozostają takie same i jak widać, szybko to się nie zmieni.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama