Reklama

Riot został oskarżony o plagiat najnowszej charytatywnej emotki do LoLa

League of Legends

Reklama

Czy twórca emotki skopiował ją od innego artysty? Społeczność jest oburzona na Riot Games.


Na najpopularniejszym forum społecznościowym poświęconym League of Legends pojawił się ciekawy post. Autor znalazł w internecie kilka rysunków psa rasy Corgi, które są niemal identyczne z tymi od Riotu.

O temacie szybko zrobiło się głośno i gracze wspólnie dołączyli się do śledztwa. Po kilku godzinach postanowił wypowiedzieć się nawet jeden z Rioterów potwierdzając, że odpowiedzialny za to artysta zostanie wezwany na dywanik.

Plagiat czy zwykłe nieporozumienie? Co na to Riot?

Reklama

Riot Games w aktualizacji 10.25 wypuściło do League of Legends masę nowości. Oprócz Prestiżowego Sklepu i nowej animowanej emotki Kai’Sy, pojawiła się również jedna, dostępna za RP. „Wesoły Szczeniaczek” przedstawia trójgłowego psa rasy Corgi, przypominającego mitologicznego Cerbera. Całość zysków ze sprzedaży zostanie przekazana na cele charytatywne.

Reklama

ZOBACZ – Riot ujawnia pierwszy gameplay nowej gry Ruined King: A League of Legends Story

Redditor o pseudonimie IAmCirgii znalazł jednak kilka podobieństw do dzieł innych autorów i szybko poinformował o tym resztę użytkowników. Stworzył nawet własnoręczne porównanie prac z internetu, które nałożone zostały na emotkę od Riot Games.

ZOBACZ – Prestiżowy Sklep 2020, Twój Sklep, Nexus Blitz i nowe skórki, co nowego w League of Legends?

Społeczność szybko zareagowała i skrytykowała za to działanie dewelopera, który zaledwie po kilku godzinach postanowił odnieść się do oskarżeń.

Dziękuję za zwrócenie nam na to uwagi. Jak wspomnieli inni w wątku, w przypadku wielu emotek pracujemy z zewnętrznymi artystami i spotkamy się z tym artystą, aby dowiedzieć się, jak to się stało. W międzyczasie opracujemy plan rozwiązania tej sytuacji.

Co tak właściwie oznacza praca z zewnętrznymi artystami? Jest to popularna wśród twórców gier taktyka na wprowadzanie przeróżnych, często pomniejszych grafik do produkcji. Wynajmują oni freelancera do wykonania konkretnego dzieła i wykupują prawa do rysunku. Tym samym taka osoba nie jest na stałe zatrudniona w firmie, a zapłatę otrzymuje za dostarczony produkt. Zazwyczaj w takim przypadku zleceniobiorca podpisuje umowę, że jego twórczość nie jest kopią i posiada pełne prawa do pracy. Jeżeli więc dochodzenie wykaże, że oskarżenia są prawdziwe, autor może ponieść poważne konsekwencje tego naruszenia.

Niektórzy komentujący starają się bronić Riot i artystę, zwracając uwagę na szczegóły, albowiem prace nieco się nimi różnią. Dodatkowo być może autor grafiki z internetu to tak naprawdę ta sama osoba, która wykonała zlecenie dla dewelopera.

Jeden z użytkowników zauważa, że praca jest najprostszą wizualizacją rysunku psa tej rasy i wpisując w wyszukiwarkę frazę „cartoon corgi” dostaniemy całą masę podobnych grafik. Jak zakończy się sprawa? Na ten moment tego nie wiadomo, ale jest szansa, że Riot Games zmuszone będzie do zastąpienia charytatywnej emotki zupełnie inną lub zapłacą również oryginalnemu autorowi.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej