Reklama

Rioter wyszedł z gry po zrobieniu 0/6/0 w LoLu i zbudowaniu na Ashe itemu dla tanków

League of Legends

Reklama

Jeden z Rioterów, który jest głównym sędzią w OPL zdecydował się na przedwczesne opuszczenie gry po tym, jak przegrywał drugi mecz z rzędu.


Z jednej strony Riot wprowadza bardzo potrzebne funkcje, mające na celu walkę z toksycznością, przedwczesnym wychodzeniem, utratą LP, a z drugiej pracownicy po prostu wychodzą z meczów, gdy im nie idzie.

Na Reddicie pojawił się usunięty już wątek o jednym z Rioterów, który po zrobieniu 0/6/0 i zbudowaniu dość oryginalnego buildu po prostu poszedł AFK.

Reklama

Temat został szybko usunięty, ale i tak zdołał zdobyć spora popularność. Gracze nie rozumieją, dlaczego w ogóle dochodzi do takich sytuacji.

To ja idę AFK

Reklama

Społeczność trochę śmiała się, że Rioter ma srebro i jego buildy niekiedy są naprawdę dziwne. Przykładowo na Ashe zbudował przedmiot typowo dla tanków, dający pancerz i redukcję heala. Lepszym wyborem w tym przypadku byłoby Wezwanie Kata, które polecane jest na postaciach bazujących na AD, a gracz dodatkowo zaoszczędziłby 200 sztuk złota. Nie każdy jednak musi super znać League of Legends, nawet jeżeli jest pracownikiem Riotu.

Niezależnie od buildu, z jakiegoś powodu Rioter zdecydował się wyjść z gry, gdy drugi mecz z rzędu nie zaliczył żadnej likwidacji i dał się zabić sześć razy. Jego gra ogólnie jest bardzo w kratkę i często zdarza mu się zrobić wyniki w stylu 0/6/0, czy 0/8/0.

Społeczność dość mocno zirytowała się, że osoba pracująca w Riocie i sędziująca profesjonalne rozgrywki wychodzi z meczów, bo jej nie idzie. Jak czytamy w komentarzach usuniętego już tematu, to kompletnie bezsensowne zachowanie, stojące w sprzeczności z zasadami, o których cały czas mówią deweloperzy.

Czy można się spodziewać jakichkolwiek konsekwencji pójścia AFK? Raczej nie. Poprzednio pracownicy tłumaczyli się słabym internetem, rozłączaniem bez powodu, czy błędami klienta gry.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej