Rioterzy od teraz nie mogą zarabiać na streamowaniu gier od Riot Games
Pracownicy Riotu nie będą mogli czerpać zysku z transmitowania na żywo gier od swojego pracodawcy.
Streamowanie to nie tylko rozgrywka i kontakt z widownią, ale także sposób na zarobek. Dziś raczej nikogo to nie szokuje, ponieważ każdy jest świadomy, że streaming dla wielu jest formą pracy.
Dlatego też informacja, która pojawiła się w internecie, wywołała takie dyskusje. Chodzi o zarobki Rioterów ze streamów gier od swoich pracodawców.
Nowe zasady na streamach Rioterów
W sieci udostępniono informację, że wprowadzono nowe zasady u pracowników Riot Games i od teraz Rioterzy nie będą mogli zarabiać na tytułach takich jak m.in. Valorant, LoR czy TFT.
Wprowadzono nowe zasady dla Rioterów, którzy chcą streamować. Nie mogą już zarabiać na swoich streamach, gdy transmitują gry Riot Games, ale nadal mogą zarabiać, gdy pokazują na żywo inne rodzaje treści.
I żeby było jasne, nadal mogą streamować gry Riotu. Mort dalej prowadzi transmisje w weekendy.
Taka decyzja jest dla wielu graczy kompletnie niezrozumiała. Po ogłoszeniu zmian część społeczności zaczęła dyskutować o nich na Reddicie.
To jest mega głupie. August ma świetne treści i w zasadzie robi darmową reklamę grze poza godzinami pracy. Niech na tym zarabia.
Inny z graczy napisał:
Wygląda na to, że to zmiana skierowana w Mortdoga i Augusta? Byli najpopularniejszymi streamerami z grona pracowników Riotu, przynajmniej według tego, co mi wiadomo.
Po prostu nie rozumiem. W ten sposób byli nagradzani za swoje zaangażowanie i miłość do społeczności? To nie tak, że nagle jak te dochody nie pójdą do nich, to pójdą do Riotu… Po prostu trafią do innych streamerów. Naprawdę nie rozumiem.
Co ciekawe, jeden z widzów Morta przyznał, że ten na transmisji stwierdził, że jego streamy wcale nie są aż tak dochodowe, jak ludziom się wydaje, ponieważ często wychodzi z nimi na zero.