Rok temu Riot zachwalał to rozwiązanie, które miało wejść do LoLa. Teraz z niego zrezygnowano

Jeden z Rioterów informuje, że studio porzuciło prace nad personalizacją profilu.

Już jakiś czas temu fani League of Legends mogli dowiedzieć się o tym, jakie zmiany planują twórcy względem profili graczy. Na ten moment mają oni stosunkowo niewiele opcji na wyrażenie siebie i spersonalizowanie swojej karty.

Riot zaprezentował zupełnie świeży koncept, który został naprawdę ciepło przyjęty przez fanów (Jak bardzo Riot zmieni profile graczy LoLa i po co?). Jeden z deweloperów jednak poinformował, że z pomysłu jednak się wycofano. Co jeszcze na ten temat napisał pracownik?

Riot pokazuje, jak będą wyglądały ramki za dywizja w nowym sezonie LoLa. Co na to gracze?

Co dalej z personalizacją profilu i karty gracza?

Twórcy LoLa, prezentując graczom swój pomysł, mówili o tym, że chcą, aby mogli oni pochwalić się, czym tylko zechcą. Każdy fan Ligi powinien mieć w grze jakiś cel, którym mógłby pochwalić się przy znajomych czy innych graczach.

Chcemy uznać wasze indywidualne osiągnięcia i sposoby gry, a także umożliwić szpanowanie nimi przed innymi graczami. Więc bez względu na to, czy popisujecie się swoją rangą, delektujecie się kolekcją skórek do ulubionego bohatera, czy chwalicie się, na ilu bohaterach wbiliście 7 poziom maestrii, chcemy, żeby wasz sposób gry miał znaczenie i był łatwy do pokazania innym.

• ZOBACZ – Riot podsumowuje najbardziej krytykowany event z LoLa – Sentinels of Light. Co poszło nie tak?

Jak można dowiedzieć się od Jordana Checkmana – jednego z pracowników Riotu – temat ten został porzucony na rzecz innego konceptu, nad którym twórcy będą w przyszłości pracować.

Wydaje mi się, że wspomniałem o tym wcześniej, ale w skrócie porzuciliśmy ten pomysł z różnych powodów. W przyszłości będziemy szukać okazji do wykorzystania ekscytacji, którą gracze żywili w kierunku tego konceptu.

Fani w najbliższym czasie nie mają więc na co liczyć, jeśli chodzi o zmiany w personalizacji profili w League of Legends. Rioter zapewnia jednak, że z czasem sytuacja może się zmienić, a dalsze informacje będą pojawiały się w przyszłości.