Tak ponad 10 lat temu Riot reklamował jedną z legendarnych skórek do LoLa. Dzisiaj nie byłoby na to szans
Gracze wspominają jedną z najbardziej memicznych legendarek z całego League of Legends.
Aktualnie w League of Legends jest ponad 80 legendarnych skórek, a każda kolejna z nich stoi na coraz wyższym poziomie. Twórcy starają się projektować skiny interesujące, niebanalne i po prostu takie, które świetnie się sprzedadzą. Zapewne wielu graczy dobrze kojarzy tak znane skórki, jak Spirit Blossom Ahri, Dark Cosmic Jhin, God Fist Lee Sin czy nawet Nightbringer Yasuo.
Jednak nie zawsze legendarki były aż tak dopracowane. Początkowo nie zmieniały zbyt dużo, a czasami nawet praktycznie niczym nie różniły się od podstawowej wersji (poza splash artem i innym modelem oczywiście). Gdy w 2010 roku wydano legendarnego skina do Olafa, niektórzy byli zachwyceni, ponieważ uznali, że to naprawdę super, gdy twórcy nawiązują do memów, kultury i różnych znanych powiedzonek.
Dziś od premiery Brolafa mija ponad 11 lat, ponieważ skórka pojawiła się 1 grudnia 2010 roku. Jak prezentował się jej zwiastun? Czy dziś da się go oglądać z uśmiechem na twarzy, czy może powoduje ciarki zażenowania?
Brolaf, the King of Bromacia – ponad 11 lat po premierze
W grach czy filmach często bywa tak, że odwołania do memów i powiedzonek często nie brzmią zbyt dobrze po latach i wywołują tak zwany „cringe”. W końcu dziś mało kto wyobraża sobie, że Riot mógłby do wypowiedzi bohatera dodać żarty o „twojej starej”.
Brolaf był pod tym względem wyjątkowy. Twórcy zaryzykowali i stworzyli dla niego teksty, które w obecnych czasach raczej nie byłby tak dobrze przyjęte jak wtedy. W 2010 roku brzmiało to zabawnie, a wyluzowany Olaf w zielonej koszulce z wizerunkiem Teemo stał się pewnym znakiem rozpoznawczym tamtych czasów.
Hej, przywoływaczu. Wezwij do mnie dwie… nie. CZTERY gorące laseczki! W podskokach! – jeden z żartów Brolafa.
- ZOBACZ – Riot odniósł się do próśb graczy LoLa w stosunku do zmian Nami. Wiele osób może się jednak zawieść
Nie każdy nowszy gracz wie, że wspomniana wyżej legendarna skórka doczekała się filmiku, w którym występują prawdziwi Rioterzy. Oglądając go, ma się wrażenie, że przeniosło się w czasie do 2010 roku.
W komentarzach do filmu można znaleźć wiele śmiesznych propozycji innych skórek z tej serii. Jak dziś wiadomo – żadna z nich nigdy nie powstała.
Poza wypowiedziami graczy sprzed 10 lat zauważyć można także świeższe opinie, które zwracają uwagę na to, jak bardzo zmieniło się podejście twórców i sposób wydawania skórek.
To filmik z czasów, kiedy Riot naprawdę słuchał swoich fanów, a nie szedł przede wszystkim pod to, co sprzeda się na chińskim rynku.
Tęsknię za tamtymi czasami. To nie tak, że teraz jest szczególnie źle, ale wtedy League of Legends miało niesamowity klimat i magię.