Tak wygląda maksymalne tryhardowanie w LoLu, czyli automatyczne przypominanie o patrzeniu na mapę
Istnieje wiele sposobów na to, by ułatwić sobie grę w LoLa. Zewnętrzne programy nie zawsze jednak dotyczą samych przeciwników, buildów etc.
Gracze kombinują na różne sposoby, by w jakiś sposób uzyskać przewagę nad przeciwnikami. Zazwyczaj sprowadza się to do programów trzecich, które dostarczają informacje o sojusznikach, preferencjach osób w lobby, najlepszych buildach.
Tym razem gracze pokazują swoje narzędzia przypominające im o tym, że muszą patrzeć na mini-mapę. Jest to nauka nawyku, ale jakże ważnego. Z jednej strony komentujący piszą, że to już maksymalny tryhard, ale z drugiej wydaje się to być dobrym sposobem na wyrobienie wprawy.
Patrzenie na mapę w LoLu
Patrzenie na mini-mapę jest niesamowicie istotne, jeżeli chodzi o League of Legends. Niestety nie wszyscy są tego nauczeni i zdarza się, że ludzie bez pingów po prostu nie zwracają uwagi na to, co dzieje się na Summoner’s Rift.
Dlatego powstało narzędzie przypominające o tym, by spojrzeć na mini-mapę. Działa to w prosty sposób, choć wymaga śledzenia oczu gracza. Co jakiś czas mini-mapa zaczyna migać na czerwono, a gracz musi na nią spojrzeć, by odwołać „alarm”.
Nie jest to zakazane, bo nie daje realnej przewagi, przynajmniej w teorii. W praktyce może to być naprawdę dobry sposób nauki. Niestety autorzy nie podzielili się jeszcze odpowiednimi linkami do tego, by móc skorzystać z ich dzieła.