Ten Teemo w widowiskowy sposób oszukał swojego przeciwnika.
Każdy, kto choć raz został zabity przez rozstawione na mapie grzyby Teemo, wie, że champion ten jest niesamowicie irytujący. Bohater, choć małym i niepozorny, potrafi wyprowadzić z równowagi nawet najbardziej spokojnego gracza. Nie bez powodu od lat nazywa się go szatanem i sporo osób zgadza się, że jest on wśród najbardziej denerwujących postaci z League of Legends.
Praktycznie każda z umiejętności tego championa ma w sobie coś irytującego. Zarówno jego trutka, oślepienie, jak i rozstawiane po mapie grzyby mogą nieźle wkurzyć. Nie pomaga fakt, że Teemo może stać się niewidzialny, co ułatwia mu tworzenie zasadzki na nieświadomego wroga.
Tym razem jednak nie chodziło o zaczajenie się w krzaku czy wpędzenie przeciwnika w rozstawionego ulta. Gracz świetnie zmylił swojego wroga, a zrobił to z pomocą jednego z sojuszników. Co się wydarzyło?
Podwójny Teemo w League of Legends
Jeden z użytkowników Reddita opublikował filmik, na którym widać wyjątkowy outplay. Nagranie przedstawia początek meczu. Na górnej alei Teemo z czerwonej drużyny spotyka się z Mordekaiserem z niebieskiej.
Sam początek nie wydaje się szczególnie nadzwyczajny. Obaj gracze krążą wokół minionów i wydaje się, że będzie to dość spokojna faza liniowa, podczas której każdy skupia się na farmieniu.
W pewnym momencie Teemo zaczął niepokojąco zbliżać się do przeciwnika. Po chwili okazało się, że bohater to tak naprawdę Neeko w kamuflażu, która poszła na topa, by zrobić zasadzkę na Mordekaisera.
Gdy wróg zauważył, co się dzieje i zrozumiał, że został oszukany, było już za późno. Jego pasek zdrowia szybko znikał, a na koniec wrogi Teemo użył Ignite’a, by mieć pewność, że zgarnie upragnionego killa.
Filmik szybko stał się szalenie popularny. Gracze docenili pomysłowość zagrania. Żartowano, że nagranie przedstawia tajne koreańskie zagrywki. Niektórzy współczuli też Mordekaiserowi, twierdząc, że gracz musiał nabawić się traumy.