W Korei praktycznie wszyscy gracze LoLa z tego korzystają, bo daje przewagę. To już nie przesada?
W społeczności LoLa rozpoczęła się spora dyskusja o jednym z programów, który synchronizuje informacje z pozostałymi sojusznikami.
Jeżeli gracie w LoLa bez absolutnie żadnych dodatkowych programów, to możecie się poczuć w pewien sposób gorsi. Dlaczego? Obecnie w społeczności League of Legends trwa zażarta dyskusja odnośnie niektórych funkcji, jakie oferują programy tworzone specjalnie pod ligę.
Zazwyczaj nie ma w nich niczego wątpliwego. A przynajmniej nie na tyle niepokojącego, by jakoś szczególnie martwić graczy. Teraz jednak społeczność zwróciła uwagę na coś, co wykorzystują ci lepsi gracze i dzięki temu są w stanie się porozumiewać się ze swoimi sojusznikami poza czatem.
To już przesada, czy jeszcze nie?
Jeden z programów wprowadził funkcję oznaczania timerów. Działa to w prosty sposób, jeżeli zobaczycie, że ktoś użył przykładowo flasha, to zaznaczacie to w małym okienku. Nic niesamowitego, bo przecież można to śledzić równie dobrze w telefonie albo zapisywać na czacie.
Problemem jest tutaj synchronizacja pomiędzy graczami. Jeżeli w meczu z programu używają dwie osoby, to obie zobaczą swoje timery. Czyli:
- Osoba „X” zaznacza, że Rell użyła flasha.
- Osoba „Y” widzi to na swoim ekranie.
I to właśnie ta kwestia budzi największe wątpliwości. Na Reddicie powstał już na ten temat wątek, który ewidentnie podzielił graczy. Jedni uważają, że nie ma w tym nic złego, inni wskazują, że to powinno być zabronione.
Ci, którzy są przeciwko tej funkcji, komentują, że tego typu rzeczy jak najbardziej powinny być dozwolone, ale tylko w przypadku, gdy wszyscy mają do nich dostęp w sposób automatyczny – gdyby to było oficjalnie zaimplementowane do LoLa, wtedy ich zdaniem wszystko byłoby okej.
Nie wiadomo, czy Riot podejmie tutaj jakąś decyzję i czy w ogóle ta sprawa pociągnie za sobą pewne konsekwencje lub zwyczajnie będzie miała jakiś ciąg dalszy.