Felix „xQc” Lengyel wypowiedział się na temat systemu rankingowego w League of Legends.
Francusko-kanadyjski streamer wypowiedział się na temat rankedów w LoLu. Dlaczego jego zdaniem system rankingowy to tak zwane „elo hell”?
Streamer i jego opinia o „elo hell”
Znany streamer Felix „xQc” Lengyel po raz kolejny wypowiedział się na temat League of Legends. W lutym tego roku Felix dużo streamował LoLa, więc postanowił skomentować system rankingowy w tej grze.
Jego zdanie o graczach moby Riotu nie jest zbyt dobre, uważa, że zbyt wiele rzeczy w grze jest postrzegane jako toksyczne, co niekoniecznie mu się podoba.
Według streamera różnice w umiejętnościach graczy w systemie rankingowym są bardziej rażące, im wyżej w rankingu gracz się wespnie. xQc popiera swoje teorie kilkoma grafami.
ZOBACZ – Riot przywraca do życia Kai’Sę. Ponownie będzie miała więcej pocisków
W nowym systemie rankingowym według xQc pojawia się następujący problem:
Każdy, kto wejdzie do nowej dywizji, kampi. Ludzie, którzy wejdą do Brązu, kampią. Ludzie, którzy wejdą do Silvera, kampią. Ludzie, którzy weszli do Golda, kampią z jeszcze większą tendencją.
Następnie wyjaśnił, dlaczego tak jest:
Ludzie będący powyżej Diamentu 4 są przeważnie beznadziejnymi graczami, ponieważ kampią oni jeszcze więcej ze względu na to, że nie chcą stracić swojej rangi.
Zdaniem streamera ludzie chętnie siedzą na niższych poziomach każdej rangi, nie ruszając się w górę, ponieważ oznacza to, że będą musieli stawiać czoła graczom gorszym od siebie i nie istnieje dla nich żadne wyzwanie, jeśli chodzi o znalezienie godnych przeciwników.
Mówi dalej, że z tego powodu rangi są naprawdę złym pomysłem, jednocześnie będąc przeciwnikiem aktualnego systemu rankingowego. Gracz chciałby zobaczyć jakieś zmiany, które wpłynęłyby pozytywnie na aktualny stan rzeczy.
Nie ma namacalnych dowodów na słowa xQc, ponieważ trudno jest porównać czyjś aktualny ranking do tego, w którym „powinien” on się znaleźć – lub czy w ogóle jest tu jakakolwiek różnica – ale Felix Lengyel zdecydowanie wierzy, że coś jest na rzeczy.