Kto ma to mityczne pierwszeństwo na pasie rozbiegowym? Eksperci podzieleni
Jak wjeżdżać na pas awaryjny, aby nikomu nie stała się krzywda? Zawsze był z tym jakiś problem.
Wydawać by się mogło, że prawo na drodze jest dobrze opisane i nie powinny pojawiać się żadne dylematy przed wjazdem na skrzyżowanie czy też pas rozbiegowy. Okazuje się jednak, że nie do końca tak jest.
Tym razem poszło o pas rozbiegowy. Eksperci postanowili sprzeć się z jednym z motoryzacyjnych dziennikarzy Interii. I jak się okazuje, to cud, że mamy „tak mało” wypadków na drodze?
Czym jest ten pas rozbiegowy?
Mityczny pas rozbiegowy to miejsce, gdzie pojazd nabiera prędkości, aby bezpiecznie wjechać na główną drogę. Oczywiście nie jest to książkowa definicja, zapewne każdy z nas może przyjąć, że ma sens. Podobnie zresztą jak określenie, że jest to „włączanie się do ruchu”.
Dziennikarz motoryzacyjny Jan Maryn protestuje, twierdząc, że według definicji nie ma tam mowy o włączaniu się do ruchu.
Jak widać, w przepisie tym nie ma mowy o wjeżdżaniu na autostradę. Wielu kierowców, a także publicystów używa określenia „pas włączania”, a nawet „włączanie się do ruchu na autostradzie”. Podobnie jak „włączaniem się do ruchu” określają każdy wyjazd z drogi podporządkowanej Bardzo nie lubię tych określeń, bo wprowadzają one w błąd i nie mają nic wspólnego z prawdą. Wjeżdżanie na autostradę absolutnie nie jest włączaniem się do ruchu.
I oczywiście ma rację, podobnie zresztą jak w innym przypadku, gdzie spiera się z czytelnikiem o definicję nazwania pasa rozbiegowego „skrzyżowaniem”. Tak, pas rozbiegowy również nim nie jest i choć kierowcy doskonale o tym wiedzą, mogą nie pamiętać dokładnej definicji.
Przecież to swoiste kuriozum! Takie skrzyżowanie miałoby długość sięgającą 300 metrów, bo nawet tyle mogą mieć pasy rozbiegowe. W dodatku na takim skrzyżowaniu obowiązywałby zakaz wyprzedzania, albowiem wyprzedzanie zabronione jest na skrzyżowaniach (z wyjątkiem skrzyżowań o ruchu okrężnym i na których ruch jest kierowany).
Jak wyjechać z pasa rozbiegowego?
Definicja pozostaje definicją, a praktyka bywa różna. Dlatego w wielu przypadkach ważniejsze jest doświadczenie i często niepisane zasady zachowania na drodze. Tak i tutaj są normy, które stosują kierowcy i działają naprawdę dobrze.
Pierwszą i najważniejszą jest zachowanie rozwagi, ale to akurat nie powinno nikogo dziwić. Przed wjazdem na drogę z pierwszeństwem musimy ustąpić każdemu jadącemu docelowym pasem. Jeżeli nabierzemy większej prędkości niż on, to nie ma żadnego problemu z wyjechaniem przed jadące auto. Najważniejsze, aby kierowca z tyłu nie musiał gwałtownie hamować.
Zazwyczaj kierowcy, widząc samochód na pasie rozbiegowym, starają się zmienić pas na lewy, aby umożliwić pojazdowi łatwy i bezpieczny wjazd na drogę. Dzieje się tak w zdecydowanie większości przypadków, ale warto mieć na uwadze, że niekoniecznie musi się tak stać i należy się dobrze upewnić w lusterku, czy taka sytuacja ma właśnie miejsce.
Warto mieć jeszcze na uwadze także i te samochody na lewym pasie. Choć przepisy mówią jasno, że podczas zmiany pasa osoba jadąca prawym ma pierwszeństwo „do zajęcia środka” przed tym jadącym na lewej, to rzeczywistość bywa różna i niekiedy może dojść do sytuacji, że ktoś nie zwróci na to uwagi.
Niezależnie od definicji, najważniejsze w tym, jak i wielu innych przypadkach na drodze, jest zasada ograniczonego zaufania i trochę zwyczajnej kultury. Widząc samochód próbujący „dołączyć się do ruchu”, warto zjechać na lewy pas (oczywiście o ile mamy do tego bezpieczną przestrzeń). Natomiast zmieniając pas z rozbiegowego, miejmy na uwadze, aby nie wyjechać przed rozpędzone auto.