Quebonafide zaliczył kolizję w centrum Warszawy. Naprawa Tesli będzie kosztowna
Kto naprawiał kiedyś Teslę, ten się w cyrku nie śmieje. Teraz w Polsce może jest i łatwiej, ale nadal dość kosztownie.
Według tego, co pisze chociażby Interia, Quebonafide zaliczył w Warszawie kolizję. Nie było to jakieś niesamowite zdarzenie, ale wiadomo – popularny raper brał udział w czymś nietypowym. Według tego, co relacjonują świadkowie, winę ponosi inny kierowca.
Lexus jadący za Teslą rapera nie zachował odpowiedniej odległości i nie zdążył wyhamować. Gdzieś tam pojawiają się głosy, że było odwrotnie, czyli Tesla uderzyła w Lexusa, ale to dość mało prawdopodobne.
@Aktualizacja
Lepsze przedstawienie sytuacji:
Nagranie: https://www.tiktok.com/@miejski_reporter/video/7247092313967578394
Quebonafide i stłuczka
Ludzie rozpoznali Quebo głównie za sprawą jego tatuaży. W sieci nie ma zbyt wielu zdjęć z tego zdarzenia, to jest chyba jedyne:
Na miejsce nie wezwano policji, wszystko zakończyło się na prostym oświadczeniu. Tesla w zasadzie tego nie odczuła. Po zdjęciu ciężko ocenić, ale ponoć jedynie wgniotła się tylna część.
Z kolei Lexus oberwał o wiele mocniej, bo ponoć przedni zderzak praktycznie mu odpadł. Może chodziło o pęknięte zatrzaski, a może naprawdę zderzak się cały poskładał – w sumie taka jego rola, więc nie ma w tym nic dziwnego.
Obaj kierowcy odjechali „o własnych siłach”. Quebo, o ile faktycznie to on, czeka teraz wizyta w Tesli i ewentualna naprawa szkód.