Biedronka przeceniła to na 4,99zł zamiast za 39,99zł. Abstrakcja
W wielu sklepach klienci zauważyli przecenę, którą trudno wytłumaczyć. Zamiast blisko 40 złotych, to jest niecałe 5zł.
Jak to się stało? Może ostatnie sztuki, a może jakieś promocje związane stricte z datą ważności. Regularna, normalna cena to 39,99zł. Tymczasem klienci widzą na półkach cenę 4,99zł. Niedawno była podobna akcja z innym trunkiem, tutaj też trudno, by to się jakoś sensownie opłacało.
Standardowo pojawia się gadka pt. „może magazynowanie jest droższe”. Biedronka słynie wręcz z tego, że niekoniecznie magazynuje rzeczy. W każdym razie, faktycznie wino jest w Biedronce za niecałe 5 złotych.
Biedronka też robi takie przeceny
Dotyczy to zapewne wybranych, a nie wszystkich możliwych sklepów. Ale rzeczywiście, obecnie wino 0,75l można kupić za niecałe 5 złotych.
Faktycznie aplikacja pokazuje taką cenę, ale dla wybranych sklepów. Tzn. nie we wszystkich to jest.
Oczywiście taka promocja to gwarancja pojawienia się w tych najpopularniejszych promkach, więc i tak tutaj jest. Jak ktoś szuka nazwy, to na screenie:
Pytanie – jak się to Biedronce może opłacać. Jak widać jednak najwyraźniej jakoś tam Biedronka wychodzi na plus. Może właśnie dzięki takim promocjom więcej ludzi pojawia się w sklepie, a może to jakiś konkretny sklep musiał się „pozbyć” partii.
Na paragonach ta cena się utrzymuje, więc jest jak najbardziej obowiązująca. Przedziwna sytuacja, ale Biedronka w sumie robiła już podobne przeceny w przeszłości. Żeby to upolować na pewno trzeba się wybrać w poniedziałek rano – potem już może być po zawodach.