Kierowca nie bał się strąbić policji. Kto tu ma rację?
Policja w oznakowanym radiowozie najwyraźniej się zagapiła, bo trudno inaczej wytłumaczyć to zachowanie.
Pieszy stał czy wchodził na przejście? To w tym przypadku pewnie rozstrzygałby sąd. Zapewne skończy się to wszystko na filmiku wrzuconym do sieci, ale można podejrzewać, iż normalny kierujący zostałby w tej sytuacji ukarany mandatem. Tylko czy na pewno?
Gdyby oczywiście zajście widziała policja. Problem w tym, że tutaj to sama policja zdaje się popełniać wykroczenie.
Im też się zdarza
W sieci jest masa filmów, które pokazują tego typu sytuacje. Tyle że tutaj chodzi o policję. Pytanie za 10 punktów: czy w tej sytuacji użylibyście sygnału dźwiękowego? To ścisłe centrum Lublina.
X: https://x.com/Stop_Cham/status/1851184553206935595
Ktoś ma niezłą kamerę i specyficzny gust muzyczny, który jest wyrażany przez niezbyt wysokiej klasy głośniki, ale nie o to w tym wszystkim chodzi.
Pieszy w tej sytuacji wchodził na przejście czy nie? Ile osób, tyle opinii.
Gdyby policja to w ten sposób zinterpretowała, to nagrywający mógłby jeszcze załapać się na mandat za używanie klaksonu bez wyraźnego powodu. Ten klakson w ogóle był spóźniony, więc gdyby policja chciała, to mogłaby ukarać osobę z kamerką.