Albo przeprosiny, albo sąd. Chodzi o tej wpis Fagaty, polskiej youtuberki
10 lat albo 100 złotych grzywny. Tak czy inaczej, jedna z zawodniczek faktycznie mocno zirytowała się tym, co napisała Fagata.
Marianna Schreiber jest obecnie chyba najjaśniejszą zawodniczką, jeżeli chodzi o jej aktywność. W każdym razie to ona ma pretensje do Fagaty o to, co ta napisała w swoich mediach społecznościowych. Konkretnie chodzi o formę i sugestie w kierunku Marianny.
Jest tutaj faktycznie groźba ewentualnej sprawy sądowej, o ile nie pojawią się przeprosiny za rzekome pomówienia.
Co napisała Fagata?
Fagata, komentując formę innej zawodniczki, zasugerowała, że ta mogła się w jakiś sposób wspomagać. Chodzi konkretnie o to stwierdzenie:
Potem pojawiły się przeprosiny. Tak jakby przeprosiny.
Potem pojawiła się jeszcze wymiana zdań, natomiast nie doprowadziło to do niczego sensownego.
Czy to mogło dojść do sądu? Jak najbardziej. Każdy ma prawo bronić swoich praw, o ile uważa, że zostały one w jakiś sposób naruszone. Wyrok pewnie zapadłby za jakieś 5 lat i chodziłoby o przeprosiny. Raczej już nikt by o tym nie pamiętał, ale no tak to obecnie wygląda.