Reklama

Amadeusz Ferrari mówi, dlaczego uciekł i co się naprawdę stało

Rozrywka

Reklama

Amadeusz po kilku dniach finalnie się odnalazł i postanowił wytłumaczyć, dlaczego uciekł z Bitwy o Południe.


Tl;dr dla osób, które w ogóle nie ogarniają:

  • Była rapowa Bitwa o Południe.
  • Amadeusz miał wziąć udział i walczyć z Koro.
  • Na kilka minut przed ich starciem Amadeusz zniknął.
  • Nikt nie wiedział dlaczego i co się stało.

Amadeusz po kilku dniach się odnalazł. Przebywa w Tajlandii, skąd postanowił wyjaśnić okoliczności jego zniknięcia. Ludzie snuli jakieś domysły, że może ktoś mu groził albo coś się faktycznie stało. No nie.

Jak to tłumaczy Amadeusz?

Reklama

W wielkim skrócie można to podsumować tak, że Amadeuszowi się nie podobało, nie miał ochoty występować, więc sobie poszedł. Poważnie. Przeprosił organizatora, mówiąc: „sory, mam nadzieję, że nie masz mi za złe”. Sama bitwa ponoć nie była w jego klimacie, więc po prostu się zmył. Szczególnie że zdaniem Amadeusza było to za „psie pieniądze”.

Reklama

Nie miałem tego dnia ochoty, a że król robi, co chce, stwierdził, że pie…li to. Co do organizatora, to naprawdę spoko gościu. Sory ode mnie byku, mam nadzieję, że nie masz mi za złe. Jak masz mi za złe, to będę musiał z tym jakoś żyć, ale takie szczere sory, bo z jednej strony nie powinno to tak wyglądać. Z drugiej strony nie mój cyrk, nie moje małpy, nie moja bajka (…).

VideoVideo

X: https://twitter.com/Venek__/status/1737099331449081926

No także tego… szyny były złe, podwozie też było złe. Tyle wynika z tego tłumaczenia. Ferrari najwyraźniej poczuł, że jest w pozycji, kiedy to on może po prostu wychodzić sobie z takiego wydarzenia, bez informowania kogokolwiek, bo mu się nie podobało.

Czy to coś zmienia u Amadeusza? Na pewno osiągnął cel w postaci wywołania dyskusji odnośnie jego osoby. Dalej będzie polaryzował odbiorców i dalej będzie pewnie mieszał w tym kotle.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama