Reklama

Anonymous publikują kolejne dane Stuu zadając mu dość dziwne pytanie

Rozrywka

Reklama

Anonymous opublikowało kolejny post odnośnie Stuu. Ten jednak wskazuje na to, że nie ma tutaj mowy o tym głównym członie organizacji.


Trochę można powiedzieć, że czar prysł. Wskazywaliśmy na to, że nie jest to ten główny trzon Anonymous, a jeden z pobocznych profili. Z drugiej strony faktycznie coś zostało opublikowane. Wygląda to jednak dość dziwnie.

Brak konkretów, trochę to wygląda, jak próba wykorzystania chwilowego zainteresowania ze strony polskich użytkowników. Anonymous bowiem pyta Stuu, po co mu konta na rosyjskiej stronie.

Reklama

Co to za ciąg liczb?

Reklama

Co Stuu ma wspólnego z Rosją? Ciężko powiedzieć, ale zapewne osoby związane z profilem doskonale wiedziały, że wspomnienie Rosji u polskich użytkowników może wywołać zamieszanie. Wiecie, o co można zahaczyć obecnie pisząc o kimś, kto w Polsce jest niekoniecznie lubiany. Najłatwiej nawiązać do Rosji.

W każdym razie, profil podał ciągi liczb:

Chyba ktoś liczył na to, że polscy użytkownicy będą się niesamowicie tym ekscytować. Zamiast tego przyszło rozczarowanie. Ciąg cyfr, choć na pierwszy rzut oka wygląda tajemniczo, to prawdopodobnie nie ujawnia niczego niesamowitego. Jest tam podane hasło z poprzedniego wycieku. Są więc dwie wersje.

Albo to losowe hasła, które do nikogo nie należą. Albo to hasła Stuu z jakiegoś wycieku. Jeżeli nawet, to ciężko je dopasować do czegoś konkretnego. Finalnie więc wychodzi na to, że nijak nie jest to przydatne.

Wychodzi na to, że nie ma tutaj nic wartościowego. Jak wskazują sami użytkownicy, jest to po prostu nabijanie wyświetleń, brakuje tutaj jakichkolwiek sensownych konkretów. Zamiast tego jest raczej rozczarowanie.

Przez chwilę ludzie mieli nadzieje na to, że rzeczywiście Anonymous może w tym temacie jakoś pomóc, czy narobić dodatkowych szkód. Ale im dalej w las, tym przypomina to po prostu zbieranie polubień na X.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej