Reklama

Denis Załęcki podjął decyzję po programie. Walka na Fame The Freak

Rozrywka

Reklama

Denis Załęcki wczoraj mówił, że jeżeli sprawa się nie wyjaśni, to nie zawalczy dla Fame The Freak.


Jeżeli ktoś kompletnie nie kuma, to tutaj jest wszystko. Ludzie mocno się podzielili. Ta rdzenna społeczność freak fight uważa, że w końcu coś się działo i jest zadowolona. Ludzie, którzy nie siedzą w tym aż tak mocno są wręcz oburzeni postawą Natana. Ten utrzymuje, że nie wie, o co chodzi.

I to jest to, o czym Fame MMA mówiło i na co wskazywało. Fame nie jest do końca w tej samej bańce, w której było Clout MMA. Ta federacja dociera także do osób, które freaków nie śledzą, oglądają często tylko konferencje, może jakiś program i samą galę. Dlatego tych głosów oburzenia zachowaniem Natana jest tak dużo.

Reklama

Denis podłął decyzję

Reklama

Sprawa chyba się wyjaśniła. Denis mówi, że rozmawiał z „szefem Fame”, który pokazał mu screeny i zapewnił, że federacja wyraźnie była przeciwko poruszaniu tego typu tematów, jak związki, rodzina etc.

Denis więc finalnie zawalczy, ale jak sam mówi, walka może się skończyć dyskwalifikacją. Przy okazji Denis ma się zjawić u dziewczyny, które miała dać Natanowi screeny z ich rozmowy.

VideoVideo

Nie wiadomo więc, co finalnie zrobi Denis w samym oktagonie. Na pewno podbiło to mocno zainteresowanie samą galą, więc też ta kara dla Natana może być dość łagodna. W  końcu tak naprawdę ta akcja była najgłośniejszą podczas całej gali. Oczywiście budzi to mieszane odczucia.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej