Drama z Wersow z Ekipy Friza. O co w niej chodzi i gdzie ludzie widzą problem?
Ekipa Friza niesamowicie rzadko ma jakiekolwiek dramy, zwykle były to jedynie drobne potknięcia. Tym razem sprawa jest jednak konkretna.
Wszystko to zaczęło się od zdjęcia. Teoretycznie niewinnego, ale bardzo charakterystycznego. Wersow dodała je na swojego Instagrama i nic nie zapowiadało, że będzie to w jakiś sposób kontrowersyjne:
Problem pojawił się w momencie, gdy ludzie zaczęli wytykać, że jest to zdjęcie zrobione na podstawie innej celebrytki – wolfiecindy.
Normalnie ta sprawa zapewne by się zakończyła prostymi przeprosinami czy edycją głównego postu. Tutaj jednak poszło to o wiele dalej.
Wersow w ogniu krytyki
Finalnie Wersow nie odniosła się do zarzutów o plagiat, a dała znać, że nagrywa odcinek, w którym powiela zdjęcia znanych osób.
I rzeczywiście, taki odcinek powstał i został wypuszczony kilka dni temu. Znani youtuberzy Vogule Poland zwrócili uwagę na kilka szczegółów, które mają sugerować, że Wersow wcale nie wykonała zdjęcia pod odcinek, a odcinek pod zdjęcie, by zatuszować fakt, że po prostu skopiowała pomysł na zdjęcie.
Co o tym świadczy? Przede wszystkim fakt, że w odcinku Weroniki zostało pokazanych kilka zdjęć, przygotowań do nich etc. Zabrakło wśród nich „prac” nad zdjęciem, które wywołało kontrowersje. Youtuberka wspomina, że je robiła, ale zupełnie nic z tego nie pokazuje.
Chłopaki z Vogule Poland niejednokrotnie udowadniali, że naprawdę zwracają uwagę na najmniejsze szczegóły. Idealnie pokazuje to sytuacja z montażystą, który obrabiał zdjęcie Weroniki na Instagrama. Teoretycznie to powinno zamknąć sprawę, w końcu skoro zostało to zrobione przed opublikowaniem zdjęcia, to naprawdę wszystko to było zaplanowane od kilku tygodni.
Problem w tym, że porównanie zdjęć zrobionych przez Vogule pokazuje, że montażysta faktycznie obrabiał zdjęcie, ale ewidentnie nie to. Może to jakaś inna wersja, może robił to drugi raz, a może faktycznie zostało to zorganizowane tylko pod ten odcinek.
Na co jeszcze uwagę zwraca Vogule Poland? Między innymi na czas, jaki pojawia się na odcinku. Obróbka zdjęcia, które trafiło na Instagrama w grudniu, miałaby mieć miejsce w styczniu. Nie ma to większego sensu.
Dodatkowo nie zgadzają się paznokcie youtuberki. Ta ma inne na zdjęciach, a inne filmie. To wszystko ma świadczyć o tym, że Wersow nagrała film po tym, jak spotkała się z oskarżeniami o plagiat tylko po to, by zatuszować sprawę. Czy tak było? Każdy musi ocenić to sobie sam.