„Dziewczyna od fotobudki” na Openerze odpowiada. Ale nie tak, jak się wszyscy spodziewali
Od kiedy tylko wyszła informacja o tym, że dziewczyna uwieczniona na fotobudce jest influencerką, od razu na jej profilach pojawiły się setki pytań.
O sprawie jednej fotobudki na Openerze napisała cała Polska. Mało kto jednak poszedł w tym temacie dalej, niż wzięcie po prostu screenów. Ale ta historia ma kontynuację gdzieś tam już za kulisami.
Szybko bowiem pojawiła się informacja o tym, że namierzono tę dziewczynę. Co gorsze, miała być tiktokerką i instagramerką. Te rewelacje rozprzestrzeniał głównie jeden profil, a typowana dziewczyna chyba niekoniecznie wiedziała, co robi i jaką skalę może to przybrać.
„Dziewczyna od fotobudki”. Tyle że nie
Informacja o dziewczynie pojawiła się przede wszystkim na jednym z profili na Twitterze, który potem będzie się zabawnie bronił, aż w końcu też wyzywał z ludźmi. Ale to później.
Wpis w oczywisty sposób wskazuje, że ma to być dziewczyna z fotobudki. Sama tiktokerka nie pomagała, bo wstawiła na swoim profilu film, który tylko podkręcił ludzi do dyskusji.
Podpis sugeruje, że ludzie mylnie ją obstawiali.
Twitter jednak nie odpuszczał, wskazując, że to może być ona. Z poniższego wpisu ciężko to wywnioskować i zdajemy sobie z tego sprawę, ale ze względów prawnych wizerunek musi być zakryty.
Sama dziewczyna udostępniła kolejnego TikToka, na którym wprost mówi, że to nie ona.
Twitter nie odpuszczał, pisząc, że dziewczyna nie pokazuje, w co była tamtego dnia ubrana.
Zyskało to oczywiście miano virala, bo przeszło chyba przez wszystkie możliwe Discordy, a sama jedna odpowiedź ma blisko 400 tysięcy wyświetleń:
Tak już na poważnie, te dziewczyny wyglądają kompletnie inaczej, przynajmniej tak ocenia większość osób. Profil, który puścił tę plot,ę napisał więc, że niczego nie sugerował, a ludzie sami sobie to dopowiedzieli.
Wcześniej:
W ogóle, że ktoś faktycznie szukał i wymuszał wręcz odpowiedź na losowej tiktokerce to już dobry hit. Hitem jest też wyzywanie się z innymi ludźmi z profilu, z którego jakby nie było, dowiedziało się o tym najwięcej osób.
Piękne są te niektóre dramy na Twitterze. Wytypować losową osobę, która potem powinna się tłumaczyć z tego, że to nie ona.