Facebook Gaming testuje przerwy na reklamy i funkcje darowizn. Chce konkurować z Twitchem i YouTubem
Facebook Gaming zamierza wprowadzić nowe funkcje, powiązane z reklamami podczas transmisji.
Twitch jest zdecydowanie liderem na rynku platform streamingowych. W przeszłości mogliśmy usłyszeć o jego konkurencie w postaci Mixera, jednak projekt dość szybko odszedł w zapomnienie.
Poważnym przeciwnikiem TTV może być jednak Facebook Gaming, który z biegiem czasu zaczyna rozwijać się coraz bardziej. Tym razem Mark Zuckerberg i spółka zamierzają wprowadzić system darowizn i reklam w trakcie transmisji.
Na czym mają polegać nowe funkcje Facebook Gaming?
Jedną z najbardziej znaczących zmian ma być system „gwiazdek”, który w rzeczywistości ma działać jak funkcja darowizn. Twórcy będą mogli ustawić sobie cel zbierania gwiazdek, natomiast widzowie będą mogli je im wręczać.
10 gwiazdek jest zupełnie bezpłatnych, natomiast 45 kosztuje $1. 145 gwiazdek ma kosztować $2.99 złotych. Streamerzy będą otrzymywać $0.01 za każdą gwiazdkę, zatem 500 gwiazdek to darowizna w wysokości $5 dla autora transmisji.
Kolejną zmianą mają być „przerwy na reklamy” dla twórców, które są obecnie w fazie testów.
Testujemy Live Breaks, czyli nową formę reklam w trakcie filmu dla twórców gier w naszym programie partnerskim, aby zarabiać pieniądze i zapewniać widzom rozrywkę podczas krótkiej przerwy. Przerwy na żywo to ręcznie uruchamiane 30-, 90- lub 150-sekundowe reklamy w trakcie filmu, które zawierają połączenie standardowych reklam wideo i treści tworzonych przez twórców lub widzów, takich jak najciekawsze fragmenty i klipy z niesamowitych odtworzeń lub wyselekcjonowane wezwania do działania dla widzów. Wezwania do działania mogą obejmować wszystko, od filmów, które mają na celu edukację odbiorców o gwiazdach i subskrybowanych przez fanów lub wezwania do dołączenia do Twojej grupy na Facebooku.
Początkowo przerwy mają być dostępne tylko dla wybranej grupy partnerów. Później ujrzą światło dzienne dla wszystkich innych streamerów.
Przed Facebook Gaming szykują się całkiem spore zmiany, zwłaszcza że platforma ma skoncentrować się bardziej również na filmach VOD. W chwili obecnej takowych liderem jest YouTube, lecz z czasem może to ulec zmianie.
