Filip Chajzer miał być u Krzysztofa Stanowskiego. Ale obczajcie, na co wpadł i jednak się nie pojawi
Filip Chajzer był dla wielu osób postacią neutralną. Jego ostatnie ruchy są jednak przedziwne.
Większość młodych osób wiedziała, co oznacza określenie „chajzerować”. Nie było to jednak jakoś często używane. Opinia o Filipie Chajzerze była w sumie neutralna, większość osób, słysząc to nazwisko, nie miała jakichś wielkich przemyśleń ani ugruntowanego zdania na temat prezentera.
Teraz to się zmienia. Najpierw za sprawą kebaba, potem Fame MMA, teraz akcji takich jak z Krzysztofem Stanowskim. Filip Chajzer miał się tam pojawić, ale coś poszło nie tak.
Krzysztof Stanowski i Filip Chajzer
Filip Chajzer miał się sam zgłosić do programu „Godzina Zero”. Wszystko szło dobrze, aż do pewnego momentu. Chajzer miał stwierdzić, że on jednak nie chce, by program był na żywo. Dodatkowo prezenter chciałby mieć możliwość ingerencji w nagrany program.
Trudno to inaczej podsumować niż zwykłym „xD”. Program, który nie jest na żywo i który potem jest edytowany, nie przejdzie w Kanale Zero. W ogóle zrobiłby się z tego bardziej podcast/wywiad, a na tym raczej ludziom nie zależy.
Bardziej przypominałoby to właśnie jakieś polskie podcasty. Tutaj jeszcze w ogóle z elementem autoryzacji, więc istnieje spora szansa, że materiał ten nigdy nie pojawiłby się w ogóle w sieci.