Friz będzie musiał go zwolnić? „Montażysta wciąga”, czyli wyciek nagrania z białym proszkiem
Obecnie wszyscy bardzo mocno przyglądają się temu, co robi Friz i Ekipa. Efekty widać od kilku dni.
Sprawa ta została bardzo mocno rozdmuchana dopiero wczoraj za sprawą filmu, jaki opublikował Sylwester Wardęga. Mało kto wie, że nagranie z „montażystą Friza” dostępne jest w sieci od kilku dobrych tygodni. Nikt jednak nie podejmował tego tematu.
Dopiero po filmie Sylwestra ludzie zaczęli śmiać się tak samo z tatuażu Wersow, jak i wciągającego montażysty. O co w tym chodzi?
„Montażysta Friza” i biały proszek?
Podczas jednego ze streamów youtubera „TonyBC”, spotkał on na Omegle kogoś, kto zdaniem filmów na TikToku i youtuberów pełni rolę montażysty Friza. Samo nagranie jest dostępne na Youtube przynajmniej od kilku tygodni.
Chłopaki po lewej stronie mówią, że są po całonocnej imprezie, w pewnym momencie pada nawet pytanie:
„A Ty nie jesteś od Friza?”
„No jestem.”
Po chwili rozmowy, która dotyczy głównie Friza i Ekipy, na stół zostaje podana podstawka z posypanym białym proszkiem. Wszyscy doskonale wiedzą, o co chodzi. Kamera zostaje odwrócona.
Normalnie nikt by się jakoś tym nie przejął. Tak, jak wspominaliśmy, nagranie nie jest nowe. Da się je znaleźć między innymi na kanale „stanik” na Youtube, gdzie zostało opublikowane 2 lipca. O jego małej popularności niech świadczy fakt, że Sylwester nie użył tego w swoim materiale. Dopiero na streamie wspomniał o całej sytuacji.
Wszystko to jeszcze bardziej podsyciło kontrowersje wokół Ekipy, które i tak były już bardzo duże.