Jeleniewska podpadła youtuberom. Jak polskie infleuncerki wykazują się niesamowitą kreatywnością
Czasami influencerzy interpretują przepisy na własny, dość specyficzny sposób.
Sprawa jednej z popularnych polskich influencerek stała się dość szeroko komentowana przez jej bardzo oryginalne podejście do oznaczania treści. To nie pierwszy taki przypadek, ale kreatywność w wymyślaniu sposobów ukrycia reklamy są coraz ciekawsze.
O co konkretnie chodzi? Influ muszą oznaczać posty sponsorowane i to jest jasne. UOKiK wydał specjalne wytyczne odnośnie tego, jak to robić. Tymczasem Jelenewska dodaje coś takiego:
Gdzie tu jest oznaczona reklama? Cóż, trzeba się nieźle przyjrzeć. Na dole zdjęcia, dokładnie na ciemnych spodniach jest dodany czarny napis. Oczywiście go nie widać, co wzbudziło wiele emocji na Twitterze.
Na ten temat wypowiedziało się mnóstwo osób, wskazując także inne praktyki tego, jak influencerki radzą sobie z zasłanianiem reklamy.
Po co się to robi? Chodzi tutaj głównie o zarzuty ludzi, że influ co chwilę coś reklamują i często nie znają umiaru. Coś takiego naturalnie jest niezgodne z wytycznymi, jakie uznaje UOKiK.
Podobnych kombinacji jest znacznie więcej, jak chociażby:
Tutaj to już w ogóle przepiękne rozwiązanie sprawy, poprzez zasłonięcie napisu nickiem – popularny sposób na ominięcie wytycznych, ale niezgodny z prawem.