Reklama

JellyFrucik dał koncert. Było tak, jak można się domyślać

Rozrywka

Reklama

JellyFrucik dał koncert, choć trudno to w zasadzie nazwać koncertem.


Influencer musi się przyzwyczaić, że skoro jego postać wyszła poza jego własną bańkę, to teraz temat twórczości JellyFrucika będzie poruszany o wiele częściej w przeróżnych miejscach.

I tak, nagrania z koncertu trafiły między innymi na serwis X. Wcześniej zostały opublikowane na TT. Ludzie narzekają tam na Young Leosię, czy Bambi, to co dopiero mówić o tym „artyście”.

Reklama

Koncert JellyFrucik

Reklama

Jedno, co trzeba przyznać, to JellyFrucik nie śpiewa tutaj z playbacku, leci na żywca, choć nie wychodzi to jakoś cudownie. To jednak jego sposób bycia, cała konwencja polega na tym, że to nie ma być jakoś na serio.

VideoVideo

Przy okazji, TVN usunął materiał o influencerze. To chyba pierwszy taki przypadek.

VideoVideo

JellyFrucik już zarabia sporą kasę, a dzięki takim wydarzeniom będzie miał jej tylko więcej. Wiadomo, że dostawał też propozycje walk w oktagonie, te jednak zostały odrzucone. To trochę takie „nowe pokolenie” influencerów, którzy kompletnie nie muszą się starać o takie platformy, jak Youtube, czy Twitch.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej