Kariera i pieniądze dziewczyn przez łóżko z youtuberami. Drama Fagata vs Masza poruszyła Internet
Wczoraj pojawił się bardzo mocny materiał na jedną z popularnych polskich youtuberek, znanych jako Fagata. Internet zareagował bardzo różnie i trudno się temu dziwić.
Fagata to na ten moment bardzo popularna youtuberka, którą większa widownia kojarzy ze związku ze Stuu czy późniejszych walkach na freakowych galach MMA. Influencerka miała w przeszłości kilka dram, które teraz powróciły.
Wczoraj w sieci znalazł się film Maszy, innej youtuberki, która w materiale przytaczała kilka sytuacji, w których Fagata i jej najbliższe otoczenie miało się zachować „słabo”. Pomijając kwestie pamiętników etc., największe emocje wzbudziła „głosówka”, na której Fagata mówi o swoim planie na życie.
Warto pamiętać, że jest to jedna perspektywa. Fagata wypowiedziała się jedynie na streamie Sylwestra Wardęgi, mówiąc, że to było w żartach i odniesie się do tego w najbliższych dniach.
Fagata vs Masza i plan na życie
Co jest na tej głosówce? Fagata opowiada o swoim planie na życie. Żali się, że będzie dobrze zarabiać dopiero za kilka lat. Dlatego najpierw związała się z piłkarzem, a następnie ze Stuu – popularnym youtuberem. Z tego, co mówi, Stuu miał jej posłużyć do wybicia się w Internecie. Wszystko to brzmi jak zimna kalkulacja. Na koniec dodaje, że w sumie ma też opcję zostania aktorką filmów dla dorosłych.
Temat śledził między innymi Sylwester Wardęga, który mocno ocieplił wizerunek Fagaty. Youtuber niemal od razu zadzwonił do youtuberki z pytaniem o jej wersję wydarzeń. Fagata broniła się, mówiąc, że to były żarty i ona tych nagrań nie pamięta. Wardęga w to nie uwierzył.
Inni influencerzy piszą o tym naprawdę dużo. Większość przyznaje, że nie jest zaskoczona. Szkoda im jedynie Stuu, który ponownie znalazł się na świeczniku, choć w ogóle o to nie prosił.
Inne podejście pokazuje praktycznie tylko Isamu, według którego udostępnianie prywatnych wiadomości nie powinno mieć miejsca. Potem w drugiej wiadomości przyznaje, że z obu stron zachowanie jest słabe.
Nie wiadomo, jak ta sytuacja się zakończy. Jak dotąd Fagata ma ogromny problem wizerunkowy. Na swoim Twitterze youtuberka napisała jedynie:
Warto pamiętać, że to jedna strona, jedna wersja tej całej sytuacji. Zazwyczaj w takich sprawach pojawiają się odpowiedzi, potem kolejne i finalnie wychodzi na to, że wina leży po obu stronach. Jak będzie teraz? Tego zapewne dowiemy się w ciągu kilku następnych dni.