Kluczowy wspólnik Fame MMA nie chce Natana Marconia i Adriana Ciosa

Okazuje się, że jeden z kluczowych wspólników nie ma dobrego zdania o „Godd Boysach”, czyli Natanie Marconiu i Adrianie Ciosie.
Czy Natan Marcoń i Adrian Cios pojawią się w Fame MMA w 2025 roku? To pytanie nadal pozostaje otwarte. Co ciekawe, Krzysztof Rozpara, a więc jedna z czołowych osób w Fame MMA i jeden ze współwłaścicieli federacji, mówi wprost, że gdyby to od niego zależało, to Natan Marcoń i Adrian Cios nie pojawiliby się już w Fame.
Wszyscy jednak wiemy, że Krzysztof Rozpara może sądzić swoje, a reszta swoje. Dodatkowo też nie ma co jakoś bardzo polegać na tym, co mówi. Federacja z jednej strony chce, by słuchać ich zdania i ich strony, a przez ostatnio kilka miesięcy tylko sobie zaprzeczali.
Natan Marcoń i Fame MMA w 2025 roku
— Czy zobaczymy Natana Marconia i Adriana Ciosa w 2025 roku?
— Jakby to ode mnie zależało, to nie – odpowiada Krzysztof Rozpara.
Warto pamiętać także o słowach Alana. Ten miał zostać zapewniony, że Natan Marcoń nie zawalczy już w Fame MMA. To jednak chyba już nieaktualne, bo Natan ponoć ciągle dostaje jakieś oferty.
Nie zależy to tylko ode mnie. Nad tym pracuje zespół. To nie jest absolutnie ani moja jednoosobowa decyzja, ani Rafała. To jest wiele… Nie chcę, żeby to brzmiało znowu jako jakiś dyplomatyczny bełkot, ale po prostu tak technicznie, organizacyjnie to jest dużo czynników, sporo pytań, kwestii do rozstrzygnięcia, połączenia ze sobą, co warto, co nie warto, co jak zadziała, co się opłaci. Tak że powiedziałem swoje zdanie.
Czyli Natan praktycznie na pewno zawalczy w Fame MMA w tym roku, raczej można być tego pewnym. To on robi największe zasięgi, największe liczby, to jego programy i pojedynki są tymi, które przyciągają najwięcej osób. Raczej jeszcze trochę czasu minie, zanim federacje stwierdzą, że mają go już dość.