Ludzie śmieją się, że Wersow ma nauczkę. „Jej” logo sowy używane jest przez kogoś innego
Ta sprawa robi się coraz dziwniejsza. Okazuje się, że jeden z ośrodków wykorzystał logo stworzone dla Wersow.
Najpierw Weronika użyła logo należące do francuskiego artysty, a teraz ktoś używa zmienionego logo Wersow i co ciekawe, znajduje się ono praktycznie na wszystkich materiałach należących do jednego z ośrodków, nawet na bilbordzie.
Zdjęcie z lekko zmienionym logotypem Wersow staje się popularne w sieci, natomiast wygląda na to, że źródłem jest Wojciech z grupy należącej do Gimpera. Zrobił on zdjęcie ośrodka o nazwie „Niebieska Sowa”.
„Ale przecież nie wiedzieli, że nie mogą”
Ośrodek używa logo sowy z dodanym okręgiem naokoło i pokolorowanym na niebiesko skrzydłem.
Logo, które zostało zmienione, wygląda tak:
Profil ośrodka na Facebooku jest już niedostępny. Jeszcze rano normalnie był możliwy do odwiedzenia, teraz sama platforma pokazuje, że „Te materiały nie są teraz dostępne”. Trudno powiedzieć, czy zadziałał tutaj administrator, czy może jest to kwestia masowych zgłoszeń.
Sam bilbord widoczny na górnym zdjęciu ponoć został zdjęty. Strona w Google również jest niedostępna. W serwisach, w których można odnaleźć ośrodek, sowa została już usunięta.
Użytkownicy grupy Gimpera śmieją się, że ośrodek przecież nie wiedział, że tak nie wolno. Pojawiają się też komentarze, że może ośrodek miał wykupioną licencję. Jedna z osób wspomina, że w ośrodku pracuje jej mama – trudno powiedzieć, w jakim stopniu jest to informacja potwierdzona.
Na grupie pojawiło się wiele różnych memów związanych z tą sytuacją i trudno się dziwić.
Teraz pytanie, kto od kogo może dochodzić tutaj praw.