McDonald’s w Polsce wprowadził coś, o czym wie bardzo mało osób. Skąd ludzie to biorą?
McDonald’s postanowił w pewien sposób uczcić ponowne pojawienie się Drwala.
McDonald’s czasami robi tego typu rzeczy, które są bardzo mocno limitowane. Dowiedzą się o tym jednak tylko ci, którzy mają aplikację Maka. Część może kojarzy, że zbiera się tam specjalne punkty. Głośniej o tym zrobiło się przy okazji specjalnych zestawów, które dało się zamówić tylko z aplikacji.
W każdym razie teraz pojawił się sposób na to, by wydać te punkty na coś niestandardowego. Otóż McDonald’s wypuścił drop ciuchów, który jest mocno limitowany. Są to:
- Czapka,
- Szalik,
- Sweter,
- Koc,
- Zestaw do dziergania.
Każda z tych rzeczy kosztuje inną ilość punktów. Trochę ma to vibe tych wszystkich dziwnych ubrań w różnych sieciach sklepu, ale jest to sensowny sposób na wydanie punktów. Prosty przelicznik to 10 punktów za każdą złotówkę.
Co jest do odebrania?
Najtańsza będzie zdecydowanie czapka. Trzeba na nią wydać 350 złotych. Jasne, że ludzie nie będą walić drzwiami i oknami, ale stanowi to fajną ciekawostkę:
Potem jest szalik:
Koc:
I swetry za 10 tysięcy punktów:
Za 5700 punktów dostaniecie też zestaw do dziergania – no może komuś się przyda.
Najciekawsze, że jest to limitowane. McDonald’s wypuścił tylko 1580 czapek, 1340 koców, 3010 swetrów, 1130 szalików i 722 zestawów do dziergania.