Musiała odejść bo Wersow była o nią zazdrosna? Wardęga o ważnej osobie, która było blisko Ekipy Friza
Sylwester Wardęga ostatnio wspominał o osobie, która było bardzo blisko Ekipy Friza. Okazuje się, że prawdopodobnie wiadomo, o kogo chodzi.
Wardęga podczas jednego ze swoich streamów wspomniał, że wśród byłych pracowników Ekipy jest osoba, która słyszała, lub ogólnie może potwierdzić, iż nowe logo zostało stworzone na bazie pracy francuskiego artysty.
Teraz najprawdopodobniej wiadomo o kogo chodziło. Co ciekawe, Weronika miała się obrazić na tę konkretną osobę, bo zaczęła być popularna. Jak uważa Wardęga, to dla Wersow jest najgorszym scenariuszem – gdy ktoś dzięki niej zdobywa popularność.
„Ta dziewczyna się wybiła, jakoś się pokłóciły i Weronika teraz ma lipę”
Wardęga nie powiedział wprost, o kogo chodzi, ale wszyscy domyślają się, że mowa tutaj o Moni, asystentce Wersow, która w pewnym momencie odeszła od projektu Ekipy. Oczywiście wiąże ją umowa o poufności, ale gdyby doszło do rozprawy sądowej, to byłby ogromny problem dla Weroniki.
„(…) to jest dla Weroniki najgorsze. Weronika kiedyś miała pracownika i ten pracownik był dla niej bardzo ważnym pracownikiem, ale Weronika w pewnym momencie się bardzo obraziła na pracownika, bo pracownik zaczął być popularny, a Weronika nie lubi, bardzo nie lubi, jak ktoś zdobywa dzięki niej obserwujących. Tutaj jest to trochę dziwna sytuacja, bo jakby ona zdobyła obserwujących dzięki Frizowi, a mimo wszystko ona nikomu nie odda obserwujących.”
Wardęga za przykład podaje tutaj zdjęcia kolekcji w sklepie, na której Wersow nie oznacza modelek. Jak słyszymy: „co jest chuj*owe według mnie, bo co to szkodzi kogoś oznaczyć. No przyszły dziewczyny na sesję, oznacz je k*rwa, nie zabiorą ci dealu, z nie wiem z czym współpracuje Weronika”.
Klip: TwitchshotyCompany | Oryginalny klip: https://www.youtube.com/user/krulestwo
Gdyby były wątpliwości, to Sylwester dodatkowo wspomniał o transmisji na żywo, na której padło pytanie o to, jaką influencerkę najmniej lubi Wersow.
„Jakby na przykład był spór: No nie wiadomo, ja wcale nie mówiłam grafikowi, że ma się wzorować na tej twojej grafice robiąc moją grafikę. I wtedy wchodzi były pracownik i mówi wprost, tak, było zlecenie, że grafik ma zrobić jak najbardziej podobne logo. I ja mam taką wiadomość i ja tą wiadomość sobie pozapisywałem, więc tutaj też Weronika jest na przegranej pozycji. Nie ma co się kłócić z tak bliskimi pracownikami, bo może później być lipa. I powiem Wam więcej, ten pracownik, o którym mówię to w ogóle on jakoś tak jest pod presją, że tam są jakieś kary umowne, że nic nie można powiedzieć. Czyli doszło do takiej sytuacji, Wersow sobie na live’ach tego pracownika oczerniała i nawet jest taki urywek, że ona mówi, że… Friz zadaje pytanie, kogo najbardziej nie lubi z polskich influencerów, teraz powiedziałaby Wardęgę, ale wtedy właśnie wymieniła ta osobę.”
Przypomnijmy tę odpowiedź:
Wszystko więc wydaje się jasne. To dodatkowy problem dla Weroniki, która ma w tym momencie związane ręce i musi czekać na wyjaśnienie się całej sprawy.