Reklama

Narzekają, że Książulo popsuł im biznes. Youtuber prosto odpowiada

Rozrywka

Reklama

Książulo już jakiś czas temu nagrał film o jednym z jarmarków. Powiedział, co sądzi o stoiskach, cenach i serwowanych tam potrawach.


Sprzedawcy na jarmarku narzekają, że ludzie przestali do nich przychodzić. Choć też zależy którzy. Ci pochwaleni mają ruch, jak nigdy dotąd. Ci skrytykowani… No cóż. Muszą się pogodzić z tym, że mogli swoją pracę wykonać lepiej.

Film w ciągu 2 tygodni obejrzano ponad 1,7 miliona razy. Zdecydowanie mógł on wpłynąć na jarmark.

Reklama

Można by było zrozumieć, gdyby Książulo ocenił coś niezgodnie z prawdą. Tymczasem jeden ze sprzedawców sam mówi, że youtuber dostał coś, co nie było pierwszej świeżości.

Książulo przyszedł do nas dosłownie na koniec dnia. Był środek tygodnia, na kwadrans przed zamknięciem, gdy większość produktów była już pochowana. Przyznaję, że dostał coś, co nie było pierwszej świeżości. To był niefortunny moment, ale wystarczył, żeby zepsuć opinię na cały jarmark. Teraz ludzie podchodzą, robią zdjęcia i mówią: „To tutaj są te gumowate oscypki”. Nawet jeśli kupują, to pytają, czy na pewno są świeże. To dla nas upokarzające – cytuje serwis nto.pl

Oberwało się oscypkom, czy krokietom. Ludzie po prostu się zniechęcili, bo mało kto chciał kupować taką zapiekankę za 28 złotych. Typowa odklejka cenowa.

Ci, którzy zostali pochwaleni mają powody do zadowolenia. Książulowi smakowały bardzo serwowane na opolskim jarmarku langosze. Stoisko to jest oblegane, a właściciele opowiadają, jak to przyjeżdżają do nich osoby z odległych miejsc Polski. Czyli jednak się dało.

Akurat ci skrytykowani utrzymują, że mieli pecha.

Zawsze staramy się, żeby nasze krokiety były chrupiące, ale tego dnia coś poszło nie tak. Chcieliśmy, żeby były idealne, bo wiedzieliśmy, że oceniać je będzie Książulo. Jeden z chłopaków, który je podgrzewał, chyba za bardzo się zestresował, bo krokiety wyszły przypalone – czytamy na nto.pl

Spadły obroty, ludzie niezbyt chętnie chodzą na opolski jarmark, robią zdjęcia produktów i ponoć cytują Książula. Ile w tym prawdy? Trudno powiedzieć.

Tekst o tym wszystkim został podany dalej przez jeden z profili. W komentarzach pojawił się sam Książulo. Jego odpowiedź jest krótka:

Co znaczy kudemą? To trzeba by się pytać Jacka Murańskiego. Najbliżej temu było do „qui demande”, czyli „Kto żąda”, lub „kto pyta”, ale to już na zawsze będzie memem.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama