Natan: „Straciłem słuch i dostałem wstrząs mózgu”. To nie koniec tej historii
Widać, że za kulisami działo się tam naprawdę sporo. Od wczoraj niewiele się zmieniło, przynajmniej publicznie.
Fame MMA wydało dwa oświadczenia. Jedno bardziej kuriozalne od drugiego. Federacja została mocno skrytykowana, choć też to zależy od tego, gdzie i kto się wypowiada. Są miejsca, w których postawa Denisa jest wręcz chwalona.
Wszystko zależy od społeczności i danej platformy. Można się jednak domyślać, że to nie koniec wczorajszej historii. Natan na swoim X poinformował, że doznał wstrząsu mózgu, miał stracić słuch, z kontekstu raczej wynika, że na chwilę.
Sam zawodnik dodaje, że myśli nad zgłoszeniem całego incydentu. Jest też kwestia zapisów w umowie. Według nich Denis miałby oddać 50% swojego wynagrodzenia Natanowi. Takie informacje pojawiły się w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim:
Film: https://youtu.be/e2Kp5y_hr1g
Wszystko wskazuje też na to, że te oświadczenia to jedno, a rzeczywistość to drugie. Przy Fame akurat wszyscy się do tego już przyzwyczaili.
Co będzie dalej? Niby tak samo Denis, jak i Natan mają zostać ukarani. Te oświadczenia Fame były jednak na tyle specyficzne, że zostały podsumowane przez branżę w raczej dość negatywny sposób.
Wiadomo, że Sylwester jest raczej cięty na federację, więc też będzie bardziej wyśmiewał ich obecne decyzje.