Nikita trafiła do szpitala „Nie ma już zagrożenia życia”. Niepokojące wyjaśnienia
Wczoraj zaczęły się pojawiać informacje o tym, że Nikita trafiła w ciężkim stanie do szpitala. Dzisiaj wiadomo już więcej.
Wczoraj w sieci pojawiły się informacje o tym, że Nikita w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Informacje te były tak w powijakach, że ludzie niekoniecznie w to wierzyli. Dzisiaj Nikita sama postanowiła powiedzieć ludziom o co chodzi.
Faktycznie Nikola trafiła do szpitala. Dzisiaj prowadząc transmisję na żywo wspomniała, że było „bardzo grubo” i na szczęście już nie ma zagrożenia życia. Słowo „już” i sposób mówienia o tym sugeruje, że takie zagrożenie było. O ile oczywiście Nikita mówi prawdę.
Nikita w szpitalu
Nikita rzeczywiście trafiła do szpitala, ale nie wiadomo przez co i dlaczego. Sama mówi, że nie będzie podawać powodu, bo jest to jej prywatna sprawa. Sposób prowadzenia transmisji ze szpitala był… Dziwny. Dziewczyna jakby się miotała w tym, co mówi i w tym, co może powiedzieć, a czego niekoniecznie.
„Na tę chwilę nie mogę… Nie chcę mówić, co mi jest. Wczoraj było mega, mega, mega grubo. Było mega słabo. Ale dzisiaj mogę powiedzieć, że już nie ma zagrożenia życia.”
Jest tylko informacja, że nie chodzi o branie środków etc. Dziwne, że w ogóle Nikita miała robione takie testy.
Można zrozumieć, że wynika to między innymi z tego, że na sali są inni ludzie, zapewne starsi, często kompletnie nierozumiejący, dlaczego młoda dziewczyna mówi coś do telefonu. Czy da się coś więcej o tym powiedzieć? Nie za bardzo. Nie widać założonego wkłucia, ale równie dobrze może być pod bluzą.