O co chodziło w mocnym spięciu Kaniowski vs Blonsky? Tytuł: „znany dziennikarz pobił zawodnika po walce”
Jakiś czas temu w popularnych serwisach pokroju „o2” pojawiły się artykuły odnośnie tego, że Kaniowski miał pobić zawodnika po walce.
Popularność Mateusza Kaniowskiego bardzo mocno wystrzeliła w górę po tym, jak zaczął tworzyć wywiady z freakowych gal. Mało kto w ogóle kojarzy go jako agresywnego, czy zdolnego do przemocy. A tak Kaniowski został przedstawiony kilka dni temu.
Sprawa powróciła za sprawą jednej z konferencji Fame, gdzie Jacek Murański zapytał Błońskiego o sytuację, w której dostał „liścia” od Kaniowskiego. Dokładny moment, od którego to wszystko się zaczęło:
I tutaj powstały artykuły o tym, że Mateusz Kaniowski ponoć pobił Błońskiego. I o to Kaniowski ma duży żal.
Z kroplówką do aferkowozu
Wczoraj w sieci pojawiło się nagranie, na którym Kaniowski kłóci się z Błońskim. Miała to być ta słynna konfrontacja, która jednak nie wyszła. Ludzie poznali zarys tej sprawy, potem obaj Panowie ze sobą rozmawiali na osobności.
Jak to się zakończyło? Kaniowski na swoim Instagramie potwierdził potem, że Błoński zobowiązał się wyjaśnić całą sprawę po swojej walce, na kanale Mateusza. Wygląda więc na to, że po 2 latach ludzie będą mieli obraz całej tej spiny, która została odgrzana.