O tej modelce mówi właśnie cały świat. A wszystko dlatego, że… nie istnieje
Jeśli zastanawialiście się kiedyś, czy zdjęcia influencerów, które oglądacie, są prawdziwe, to teraz serio możecie zacząć się obawiać.
Bycie influencerem jest już raczej uznawane za normalną pracę, dzięki której rzeczywiście da się utrzymać. I nic w tym dziwnego, że z dnia na dzień pojawia się coraz więcej twarzy, które chcemy śledzić.
Problem w tym, że trochę to idzie chyba za daleko, bo już niedługo rzeczywiście trzeba będzie mocno zastanawiać się nad tym, czy osoba, którą obserwujemy na Instagramie, rzeczywiście istnieje. Już teraz powstają bowiem pierwsze modelki AI.
Influencerka, która nie istnieje
Od kilku dni możemy usłyszeć o modelce, która zyskuje na Instagramie coraz większą popularność. Już teraz na swoim koncie zgromadziła 124 tysiące obserwujących, ale liczba cały czas rośnie. Aitana Lopez, bo tak się nazywa, jest influencerką i modelką z Barcelony, a swój profil prowadzi w tematyce fitness.
Problem w tym, że Aitana… nie istnieje. Została stworzona za pomocą AI przez agencję, która do tej pory borykała się z problemami finansowymi. Jak można wyczytać w sieci, modelka potrafi zarobić teraz 10 tysięcy dolarów miesięcznie, ratując swoją agencję przed upadkiem.
O Aitanie zrobiło się też głośno na polskim X ze względu na post Wojtka Kardysia. Co ciekawe, autor w swoim wpisie wspomniał też o tym, że do influencerki zaczęli wypisywać nie tylko znani aktorzy, ale agencja postanowiła stworzyć drugą tego typu modelkę, Maię Limę.
Tak wygląda dziewczyna, a raczej „dzieło” agencji:
Skąd wiadomo, że modelki nie są prawdziwe, a stworzone przez sztuczną inteligencję? Twórcy nie kryją się z tym i sami wstawiają zdjęcia z procesu „tworzenia” zdjęć na platformy modelek.
Co więcej, modelki na swoich profilach mają umieszczone opisy z podpisem „ai model”. Mało kto jednak rzeczywiście zwraca uwagę na opisy, więc nic dziwnego, że ludzie się nabierają. Coraz więcej osób jednak ma tę świadomość, że dziewczyny są sztucznie wykreowane i pokazuje swoją dezaprobatę.
Zdaniem wielu ludzi AI powinno zostać mocno ograniczane i już teraz powinny powstawać pierwsze regulacje prawne odnośnie wykorzystania sztucznej inteligencji. Z każdym dniem pojawia się bowiem coś nowego i czasem już naprawdę trudno odróżnić AI od oryginału.