Panikę Amadeusza Ferrariego po tych słowach zobaczyło ponad 1.2 miliona osób
Wczoraj odbyła się konferencja gali, na której walczy Amadeusz Ferrari. Z tego wszystkiego trzeba koniecznie znać ten jeden fragment.
Wszyscy tam byli niesamowicie pospinani tym, jak Amadeusz podchodzi do wymian zdań. Polak nie hamował się i widać było, że tamtejsza publika nie jest przyzwyczajona do takich dymów. Dymów na ich skalę, bo sam Amadeusz pokazał może z 10% tego, co można było obserwować w Polsce.
Salt Papi sam nie wiedział w pewnych momentach, co się w ogóle dzieje. W każdym razie trzeba z tego znać jeden zabawny moment. W sumie widziało go 1,2 miliona osób, a ta liczba ciągle tylko rośnie.
Panika Amadeusza po tych słowach
Amadeusz w pewnym momencie, podczas Face2Face, powiedział do swojego przeciwnika:
„Co zrobisz ty mały…” – i tu następuje refleksja Amadeusza, który po cichu już dokończył to zdanie – „Azjato”.
Czyli całe zdanie to „Co zrobisz ty mały Azjato”, natomiast Amadeusz od razu się skumał, że mogło to być rasistowskie. Gorzej, że nie miał pewności, czy jego przeciwnik to Azjata. Ten musiał uspokoić Ferrariego, że tak i wszystko gra.
Jeżeli nie kumacie angielskiego, to na dole to rozpisaliśmy, ale sposób, w jaki Amadeusz powiedział „Asian”, to przepiękna sprawa. Jakby do jego mózgu dotarła informacja, że mógł przesadzić.
„Azjata, co?”
„Co?”
„Tak”
„Co?”
„Nie jesteś Azjatą? Powiedziałem coś rasistowskiego?”
„Nie, nie. Jestem Azjatą. Masz rację.”
„Nie wiem tego, może powiedziałem coś rasistowskiego, wystraszyłem się tego”
Ogólnie występ Amadeusza jest oceniany bardzo dobrze, choć ten nie pokazał zbyt wiele. Ludzie postrzegają go jako zabawnego gościa.
Jeżeli chodzi o całą galę, to przypomina ona jakieś Fame 1.
Takie trochę początki federacji tego typu w Polsce. Jeżeli Amadeusz się tam dobrze pokaże, to faktycznie może zostać gigantyczną gwiazdą.