Reklama

Piwko nie można uderzył w samochód przed nim. Został zapakowany do bagażnika

Rozrywka

Reklama

Wygląda na ustawkę, ale youtuber twierdzi, że to się wydarzyło naprawdę.


Trudno uwierzyć w to, by wydarzyło się to naprawdę, ale kto wie. Piwko nie można utrzymuje, że to prawda. Ciężko jednak stwierdzić. Influencer ma co chwilę jakieś dziwne przygody, które przytrafiają się w zasadzie tylko jemu. Ewentualnie tylko on je dokumentuje.

O Piwko nie można było w sumie bardzo cicho, ale czasami te pojedyncze klipy, czy filmy przedstawiające jakieś sytuacje rzeczywiście zdobywają popularność. Tak było w tym przypadku.

Porwanie, czy co to ma być?

Reklama

Zrozumieć to, co tutaj się stało to nie lada wyczyn. Niby influencer przywalił w samochód przed nim.

Reklama

Ku mojemu zdziwieniu nie mieli rysy na samochodzie, ale chcieli, żebym im zapłacił. Chciałem zadzwonić na policję, żeby przeprowadziła dochodzenie, ale niestety nie pozwolili mi na to. – czytamy w opisie.

VideoVideo

Film: https://youtu.be/64sioZ3UoNY

Czy ktoś wierzy, że była to prawdziwa sytuacja? No cóż, średnio. Ludzie w komentarzach wprost piszą o ustawce i trudno im się specjalnie dziwić. Wygląda, jak jeden z odcinków jakiejś ukrytej prawdy.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama