Reklama

Piwko nie można wysyłany przez ludzi na front. Zawodnik Clout MMA z problemami

Rozrywka

Reklama

Coraz więcej osób jest krytycznie nastawionych do obywatela Ukrainy, który ma walczyć na najbliższej gali Clout MMA.


Pojawiają się już nie tylko same pytania, ale wręcz domaganie się tego, by obywatel Ukrainy znany jako „Piwko nie można” poszedł na front. Pojawiły się więc spore problemy wizerunkowe. W końcu Ukrainiec już rozkręca swojego Twitcha, czy Kicka. Pojawia się w coraz większej ilości miejsc. A tutaj w Polsce są głosy takie, jak ten:

„Ty, jak ty jesteś taki waleczny, to ty wypi…al na Ukrainę, bo tam potrzebują wsparcia (…)” – mówi jeden z mężczyzn na TT. Jego film obejrzano blisko 400 tysięcy razy.

VideoVideo

Reklama

Piwko nie można to Ukrainiec, który zasłynął filmem, gdzie po prostu kłóci się z Polakiem o to, czy można pić piwo u niego w samochodzie. Finalnie sprawa zakończyła się w sądzie, choć co ciekawe — odnalazł się agresor.

Ten też zapowiada, że będzie chciał zadać kilka pytań podczas konferencji Clout MMA. Nie wiadomo więc, jak to wszystko się zakończy.

VideoVideo

Coraz więcej pytań

Reklama

Naprawdę popularni ludzie i popularne profile zadają pytania właśnie o mobilizację. Jeden ze wpisów zyskał 670 tysięcy wyświetleń. Widać wyraźnie, że rośnie presja na to, by Piwko nie można faktycznie walczył na froncie, a nie na Clout MMA.

Jak ludzie są do tego nastawieni? Widać, że temat mocno polaryzuje. Jedni uważają, że jak najbardziej obywatel Ukrainy powinien bronić swojego kraju. Inni komentują, że nikt nie może kazać nikomu iść ginąć.

Maja Staśko stoi tutaj ze swoim, wyraźnym stanowiskiem, które popiera masa osób.

Opinia zależy oczywiście od serwisu, w którym te pytania są zadawane. Na pewno ktoś o to spyta na konferencji Clout MMA. Wtedy pojawią się problemy, bo chyba nie ma na to prostej odpowiedzi.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej