Po tych akcjach wszyscy się od niego odwrócili i poblokowali. Zaczyna znikać
Wygląda na to, że to koniec tego uniwersum. Każdy poszedł w swoją stronę. Z tego wszystkiego najbardziej oberwała jedna osoba, która nie ma kontaktu z innymi.
To uniwersum na chwilę naprawdę przejęło polski Internet. Teraz jednak można powiedzieć, że nastąpił w pewnym sensie finał. Każdy z tej trójki, a raczej czwórki, poszedł w swoją stronę. Najbardziej w tym wszystkim wydaje się, że straciła przede wszystkim jedna osoba.
Każdy pewnie kojarzy sprawę Adriana Ciosa, który brał udział w „ratowaniu” Nikoli. Potem wycofał się z gali charytatywnej, miał walczyć na Prime, ale w ostatniej chwili się wycofał, zawalczył na Clout MMA i…
Nie ma z nikim kontaktu
Amadeusz nadal obraca się w świecie Fame MMA, będzie robił zapewne dalej to, na czym zna się najlepiej. Nikola nagrywa na TT, poszła w muzykę. Daniel Magical pozostaje w cieniu, choć pojawia się czasem na różnych wydarzeniach. Adrian Cios natomiast został odstawiony na bok.
Wcześniej „przyjaciel”, dzisiaj nie ma kontaktu ani z Amadeuszem, ani z Nikolą. Jego zasięgi i zainteresowanie wokół niego wydaje się topnieć.
Jedynie wersja zdarzeń się nie zgadza. Nikola uważa, że to ona zablokowała Ciosa, a Cios mówi, że to on zerwał kontakt. Ponoć poszło o jakąś prywatę.
To świat TT, gdzie jeszcze ludzi faktycznie interesuje to wszystko. To uniwersum zdaje się jednak poważnie gasnąć. Co bardziej uszczypliwi piszą, że to karma, inni mówią, że to naturalna kolej rzeczy.
Czy Adrian będzie się jeszcze gdzieś pojawiał? Zapewne tak, chociażby w oktagonie. Raczej jednak nie będzie się to wiązało z ogromnymi zasięgami.