Poczciwy Krzychu mówi więcej o swoim „odejściu”. Można się było tego domyślać
Youtuberzy nadal korzystają z tego samego tricku, niewiele się w tym temacie zmienia.
Poczciwy Krzychu ogłosił, że ostatni materiał jest jednocześnie ostatnim filmem na jego kanale. Naturalnie wszyscy stwierdzili, że jest to po prostu jego odejście od tworzenia filmów. Zaznaczaliśmy jednak, że informacja ta przekazana jest w specyficzny sposób pozwalający domniemywać, że chodzi tutaj o coś innego, niż całkowite zniknięcie z platformy.
Okazuje się, że „ostatni film na kanale” oznacza otworzenie nowego kanału. Kto by się tego spodziewał…
Czyli Poczciwy Krzychu zostaje na Youtube
Nie wiadomo, czy faktycznie jest to dobra decyzja, biorąc pod uwagę oglądalność kanałów reszty byłych ekipowiczów, ale Krzychu najwyraźniej uznał, że trzeba w jakiś sposób pobudzić algorytm i dotrzeć do kompletnie nowych osób.
Wbrew temu, co mówią ludzie, nie kończę kariery na YT, wręcz przeciwnie. Odpalam nowy kanał tylko motoryzacyjny, na którym właśnie będą działania związane z Corvettą i nowymi furami, a nad obecnym kanałem muszę pomyśleć – pisze youtuber.
Czyli wygląda na to, że jest to sposób na przyciągnięcie nowych osób, które nie były związane stricte z Ekipą. Czy ma to sens, czy nie – niedługo wszyscy jego widzowie będą mogli się o tym przekonać.
Na pewno content motoryzacyjny dobrze się sprzedaje na YT, ale trzeba mieć do niego mocne podstawy i dużą wiedzę lub ciekawą osobowość.