Polscy streamerzy Twitch dostają pisma od KRRiT. Każdy może się tego spodziewać
Jeżeli widownia niekoniecznie przepada za streamerem, to wystarczy jeden „uprzejmy donosik”.
To coś, o czym informowaliśmy już wcześniej. Wszyscy to olewali, więc przychodzą konkretne konsekwencje. Przykładem jest w tym przypadku jest streamer Taazy. Nie ma on lekkiego życia z niekoniecznie swoją, ale jednak widownią.
Ludzie wysyłają zgłoszenia w jego sprawie do wielu podmiotów. A, że Taazy jest jednym z tych, którzy niekoniecznie przejmują się dopełnianiem wszystkich formalności, to jasnym było, że te czynności sprawdzające zostaną u niego przeprowadzone.
To czeka w zasadzie każdego
Na dobrą sprawę, jeżeli ktoś się uprze, to może załatwić kary znacznej większości polskich streamerów, którzy olewali w ogóle kwestie KRRiT. Najpierw zaczyna się od całego wszczęcia postępowania wyjaśniającego, potem można spodziewać się kar.
Widać to po Taazym, który dostał już pismo i będzie musiał się teraz tłumaczyć. Jego przykład pewnie będzie podawany dalej. Jak ktoś nie wie, o co w ogóle chodzi, to według polskiego prawa polscy streamerzy, ale i youtuberzy powinni być wpisani do KRRiT i spełniać wszystkie obowiązki, jakie są na nich nakładane.
Taazy rozmawiał z mamą, bo pismo z informacją o wszczęciu postępowania przyszło zapewne na adres zameldowania.
Dalszy fragment, sam Taazy chyba nie kuma za bardzo o co chodzi.
Czy to dla streamerów wielki problem? Nie, o ile nikt nie zdecyduje się złożyć donosu. W zasadzie Taazy dla wielu będzie takim przykładem, jak takie sprawy się kończą i jakich kar można się spodziewać.