Prezenterka zażenowana żartem o Pandora Gate, który miała przeczytać w Kanale Sportowym
Prezenterka podczas prezentacji pogody miała nawiązać „żartem” do obecnie trwającej afery wokół polskich youtuberów. Nie zdecydowała się jednak na przeczytanie tego.
Część pewnie wie, część właśnie się dowie, że Lipton zakończył współpracę z Kanałem Sportowym. Wszyscy zastanawiali się, co tak naprawdę było powodem. Większość obstawiała, że chodzi tutaj przede wszystkim o Macieja Dąbrowskiego (ZDvpy), który musiał (prawdopodobnie na jakiś czas) opuścić KS Poranek.
Tymczasem powód wydaje się jeszcze inny. Większości w ogóle to umknęło, ale podczas jednego z programów, gdzie Lipton był wyświetlany, podjęto temat trwającej afery w bardzo… dziwny sposób.
Prezenterka zażenowana
Podczas zapowiedzi pogody prezenterce wyświetlono tekst do przeczytania. Nie byłoby w tym nic niesamowitego, gdyby nie treść:
Jesień w pełni, dziś w Polsce bardzo niskie temperatury, prawie tak niskie, jak wiek dziewczyn… – tu prezenterka urwała to, co miała powiedzieć.
Panowie się zaśmiali, pytając potem, dlaczego kobieta nie doczytała do końca.
Czyli masz swoje granice żartu.
No mam, mam, swoje granice.
Nie śmieszy cię taki temat? – pada dodatkowe pytanie
Oczywiście, że nie.
Następnie:
Szczerze mnie ten temat nie bawi i mam nadzieję, że zajmą się tym odpowiednie służby (…). Dlatego nie żartujmy z tego tematu, bo to jest bardzo wrażliwy i delikatny temat. Ciekawe, jak się czują rodzice tych dziewczynek tak na przykład albo 13-letnich, które mają za idoli tych influencerów.
Klip: https://youtu.be/4jshDR1LIjU
Sam tekst brzmiał:
(…) temperatury tak niskie, jak wiek dziewczyn podrywanych przez niektórych polskich influencerów.
Nie było to wprost o Stuu, ale każdy się domyśla, że chodziło o Pandora Gate. „Żart” na tyle zabawny, że prawdopodobnie kosztował Kanał Sportowy dużego sponsora w postaci marki Lipton. Prezenterka zachowała się poważnie, zwróciła uwagę na problem i sugerowała, że to absolutnie nie jest temat do żartów.
No cóż. Raczej KS nie będzie już próbował żartować w ten sposób. Efekty tego, jak widać, są dość bolesne.
@Aktualizacja – pojawiły się przeprosiny.