Robert Lewandowski się nie patyczkuje. Kwejk musiał przeprosić za memy
Kwejk musiał wystosować specjalne przeprosiny w kierunku Roberta Lewandowskiego.
Wiadomo, że Lewy ma spore poczucie humoru, ale to najwyraźniej godziło w jego interesy. Chodzi tutaj o memy, które sugerowały, że Robert rozstał się z marką Oshee przez wzgląd na Igę Świątek. A w zasadzie, że to Oshee zostawiło Lewego dla Igi.
Osoby dbające o wizerunek piłkarza wysłały więc prawników, którzy nakazali Kwejkowi wystosować specjalne sprostowanie.
Kwejk przeprasza
To jedna z niewielu takich sytuacji, gdzie faktycznie serwis Kwejk musi przeprosić za jakby nie było memy. Chodzi tutaj o sposób, w jaki marka Oshee i Robert się ze sobą rozstali. Memy sugerowały, że współpraca została zakończona przez wzgląd na Igę Świątek.
I nie jest to żart. Komuś zależało na tym, by zaznaczyć, iż nie było tutaj zrywania kontraktów, a po prostu umowy pomiędzy stronami wygasły i nie zostały przedłużone na skutek wyłącznej decyzji Lewego.